Polityka i Społeczeństwo

Przedstawiciele tej branży są załamani po decyzji rządu. “Już widzimy skutki, setki ludzi ląduje na bruku”

Premier Morawiecki
Flickr.com/KPRM

Rząd zdecydował, że otworzy galerie handlowe, ale kina, siłownie czy restauracje wciąż pozostaną zamknięte. – Już widzimy skutki, setki ludzi ląduje na bruku – mówi prezes Polskiej Federacji Fitness.

Polska branża fitness jest jedną z najbardziej poszkodowanych przez wprowadzane przez rząd obostrzenia. Siłownie i kluby fitness nie działają od połowy października. Przedstawiciele branży przygotowali protest, niektóre firmy starały się obejść restrykcje np. ogłaszając zawody czy „przebranżawiając się” na sklepy. Nadzieje na poluzowanie restrykcji w okresie przedświątecznym nie spełniły się – rząd zadecydował, że siłownie i kluby fitness pozostaną zamknięte. Otwarte zostaną natomiast galerie handlowe i sklepy meblowe.

Jest to dla nas niezrozumiałe. Możemy otwierać galerie handlowe i sklepy meblowe, gdzie znowu będzie człowiek na człowieku, a kluby fitness, które są bardzo bezpiecznymi obiektami, już nie. Taka decyzja nie ma żadnych podstaw – komentuje w rozmowie z WP Tomasz Napiórkowski, prezes Polskiej Federacji Fitness.

Dla wielu przedstawicieli branży decyzja rządu może oznaczać koniec działalności.

Już teraz widzimy pierwsze poważne skutki, czyli upadanie podmiotów, przez co setki ludzi ląduje na bruku – przypomina prezes Napiórkowski. Im dłużej zamrożenie branży będzie trwało, tym więcej będzie takich historii. Tym bardziej, że przedsiębiorcy nie czują wsparcia rządu. Więcej – kluby, które otworzyły się na początku 2020 w systemie pomocy zostały pominięte.

Wsparcia finansowego, które faktycznie mogłoby coś zmienić, nie ma. Przy klubie fitness, który kosztuje ok. 100 tys. zł miesięcznie, nie licząc wynagrodzeń, z obecnych narzędzi można po części pokryć pensje dla pracowników. Nie chroni ona jednak pracodawcy przed wszystkimi kosztami. Kredyty, czynsze, leasingi to są koszty stałe. Z czego mamy je opłacać skoro drugi miesiąc jesteśmy zamknięci? – zastanawia się prezes Napiórkowski.

Źródło: WP

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie