Nowe rozdanie
“To wszystko sprawia, że przed kolejnymi wyborami – bez względu na to, czy odbędą się w 2023 roku, czy też wcześniej – będziemy mieli nową układankę polityczną. Nie można wykluczyć, że jeśli nie dojdzie do przedterminowych wyborów, wiosną 2023 Zjednoczona Prawica się rozpadnie i w ciągu kilku miesięcy powstaną nowe konstelacje, które pójdą do wyborów pod nowymi lub odświeżonymi szyldami“ – twierdzi Michał Szułdrzyński w swoim artykule na rp.pl.
I ma rację. Dlatego też Gowin coraz odważniej puszcza oko do KO, z kolei Ziobro może chcieć rozpocząć współpracę z Konfederacją. Pytanie brzmi jednak, czy obecna opozycja tak chętnie przyjmie na swoje łono koniunkturalistów.
Gowin już przed laty był w PO i odszedł z partii z wielkim hukiem. Sam Borys Budka wypowiada się o współpracy z jego osobą z dużą ostrożnością. Ziobro może z kolei sprawić, że Konfederacja – zakładając, że do niej dołączy – więcej straci, niż zyska. Zwłaszcza w oczach wolnorynkowych zwolenników Janusza Korwin-Mikkego.
W każdym razie polska scena polityczna zaczyna odżywać. Możliwe, że w przeciągu najbliższych dwóch lat dojdzie do jej przemeblowania, co może mieć gigantyczny wpływ na wyniki kolejnych wyborów.
Źródło: rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU