Polityka i Społeczeństwo

Profanacja mszy podczas marszu równości? Sąd zmiażdżył argumenty prokuratury

Flickr.com

Pamiętacie marsz równości z 2019 roku i “nabożeństwo z durszlakiem na głowie”? Sąd właśnie zdemolował prokuraturę w tej sprawie.

Dwa lata temu to była bardzo głośna sprawa, a dyskusja o niej przez kilka dni przetaczała się przez media tradycyjne i społecznościowe. Działacz na rzecz osób LGBT Szymon Niemiec (były duchowny Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego) odprawił nabożeństwo podczas parady równości w Warszawie. Oburzenie wśród polityków obozu rządzącego wywołał fakt, że obok Niemca znajdował się mężczyzna w durszlaku, przedstawiający się jako wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyło ponad sto osób, a wszyscy trzej celebransi otrzymali jesienią 2019 roku zarzuty obrazy uczuć religijnych. Niemal rok później do sądu trafił akt oskarżenia. Sprawa ma właśnie ciąg dalszy. 22 marca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zwrócił prokuraturze akt oskarżenia z druzgocącym dla niej uzasadnieniem – informuje “Rzeczpospolita”.

W uzasadnieniu sąd podkreślił, że “na podstawie materiałów zgromadzonych przez prokuratora nie sposób przyjąć, iż oskarżeni parodiowali liturgię Mszy Świętej Kościoła Rzymskokatolickiego, a tym bardziej, że czynili to z intencją poniżenia”.

Według sądu, prokuratura w ogóle nie zweryfikowała głównej linii obrony oskarżonych, którzy zeznali, że nabożeństwo odbyło się według liturgii Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego, która, jak w przypadku innych wspólnot katolickich, jest zbliżona do liturgii Kościoła rzymskokatolickiego.

Jeżeli nabożeństwo rzeczywiście odprawiono zgodnie z taką liturgią, to “żadna ustawa nie zakazuje działalności tego Kościoła i odprawiania publicznie nabożeństw w tym obrządku”, nawet jeśli nie jest oficjalnie zarejestrowany w Polsce. Sąd zalecił prokuraturze sięgnięcie do dokumentów Kościoła i przesłuchanie kluczowych świadków. Oberwało się także biegłemu, będącemu duchownym Kościoła rzymskokatolickiego. Na jego opinii sąd nie zostawił suchej nitki.

Źródło: Rzeczpospolita

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie