Wygrana Andrzeja Dudy w II turze wyborów wywołuje jak na razie sprzeczne reakcje. Oczywiście zadowoleniu polityków PiS towarzyszą wprost przeciwne odczucia zwolenników opozycji. Parę cierpkich słów o wyniku wyborczym napisał na Twitterze prof. Matczak.
Prof. Matczak: chciałbym pogratulować prezydentowi
– Chciałbym pogratulować Prezydentowi Dudzie uczciwie wygranych wyborów prezydenckich. Ale niestety nie mogę, bo były nieuczciwe – napisał na Twitterze prof. Matczak.
Dlaczego jednak tak uważa? Jak dodał, są dwa powody prawne, które świadczą o pewnej nieuczciwości wczorajszej elekcji.
– Są dwa podstawowe powody prawne dla nieuczciwości tych wyborów: trwająca pandemia COVID-19, uniemożliwiająca powszechność wyborów, zwłaszcza za granicą, oraz drastyczne naruszenie zasady równości szans kandydatów przez media publiczne, dająca się wykazać liczbowo – wyjaśnił.
Chciałbym pogratulować Prezydentowi Dudzie uczciwie wygranych wyborów prezydenckich. Ale niestety nie mogę, bo były nieuczciwe.
— Marcin Matczak (@wsamraz) July 13, 2020
Są dwa podstawowe powody prawne dla nieuczciwości tych wyborów: trwająca pandemia COVID-19, uniemożliwiająca powszechność wyborów, zwłaszcza za granicą, oraz drastyczne naruszenie zasady równości szans kanydatów przez media publiczne, dająca się wykazać liczbowo.
— Marcin Matczak (@wsamraz) July 13, 2020
Czy prawnik ma rację?
Marcin Matczak to doktor habilitowany w zakresie nauk prawnych, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego i znany autorytet w zakresie prawa konstytucyjnego. Czy jednak w tym konkretnym przypadku nie przesadza? Dopytała go o to “Gazeta Wyborcza”.
– Dla mnie największy problem, taki, który ma znaczenie prawne dla ważności tych wyborów, to brak równości szans kandydatów w czasie kampanii związany z bezprecedensowym popieraniem przez media publiczne prezydenta Andrzeja Dudy i bezprecedensowym atakowaniem jego kontrkandydata. Żeby była jasność: w każdej kampanii wyborczej zdarzają się brudne chwyty. W tym przypadku mówimy natomiast o jawnym, systemowym zaangażowaniu w kampanię mediów publicznych, które w wielu miejscach w Polsce są jedynym dostawcą informacji i które mają obowiązek być bezstronne – powiedział “Wyborczej”.
Kolejnym argumentem, choć związanym z poprzednim, jest “absolutna dysproporcja w czasie antenowym poświęcanym kandydatom“. – Policzono, że w programie po pierwszej turze prezydent Duda otrzymał więcej czasu antenowego w Telewizji Polskiej niż wszyscy inni kandydaci razem wzięci. I znów żebyśmy się dobrze rozumieli: to nie są tylko kwestie medialne, to są kwestie prawne. Wymóg prowadzenia spluralizowanej kampanii wyborczej to jest wymóg prawny – dlatego że zasada powszechności i równości wyborów jest zasadą konstytucyjną. Dotyczy zarówno tych, którzy głosują, jak i tych, na których się głosuje – tłumaczy prawnik.
Niestety wątpliwe, by jego uwagi coś dziś zmieniły.
Źródło: Twitter, Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
