Rosja w wojnie o Ukrainę byłaby osamotniona, chyba że wsparłby ją Chiny. Czy Putin zaryzykuje takie uzależnienie się od Państwa Środka?
To już się dzieje. Nie do końca zgadzam się z tezą, że Chiny wesprą Rosję w pełnej skali. Po 2014 Chiny wsparły gospodarczo Putina, co pozwoliło Rosji przetrwać. Jednak poza sankcjami 8 lat temu nałożyły się również inne czynniki, które niekorzystnie wpłynęły na rosyjską gospodarkę. Mimo tej pomocy, sądzę że Chiny nie będą gotowe do wielkich poświęceń na rzecz Rosji, ponieważ osłabiłoby to Pekin w rywalizacji z Zachodem.
Natomiast trudno przewidzieć jak Chiny się zachowają, jeżeli na Rosję zostaną nałożone sankcję. Jak wynika ze słów ekspertów nawet przy wsparciu Chin, Rosja gospodarczo by sobie nie poradziła i tak jak wcześniej mówiłam, należy uświadamiać Moskwę, że straty gospodarcze będą duże.
Jeżeli sankcję okażą się niewystarczające, to co może skłonić Putina do wycofania się z działań przeciwko Ukrainie?
Myślę, że niewiele, ponieważ bardzo dużo zainwestował swojego kapitału politycznego w działania, które widzimy, że wycofanie się z tego projektu oznaczałoby jego klęskę polityczną. Odpowiadając na Pana pytanie, jeśli sankcję okażą się niewystarczające, to nie widzę sposobu na powstrzymanie Putina za pomocą dyplomacji.
Czy Putin byłby w stanie doprowadzić do globalnej wojny, zwłaszcza, że w sprawie Ukrainy nie ma nic do stracenia?
Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne, ponieważ Putinowi zależy na Ukrainie z punktu widzenia przywództwa, które oferuje Rosji. Pamiętajmy, że putinizm jako system przeżywa kryzys. To znaczy wyczerpały się pewne elementy przywództwa, które były znane do tej pory, a sam Putin już nie potrafi z taką łatwością zdobywać serc Rosjan jak kiedyś. Mianowicie w Rosji powszechnie wiadomo było, że wybory są fałszowane, ale Putin mimo to był popularnym politykiem i miał sympatię społeczną.
Natomiast od ostatnich wyborów widać, że poparcie społeczne wynika z kombinacji przy urnach wyborczych, a sam system jest represyjny wobec obywateli oraz wyimaginowanych wrogów zewnętrznych. To zagrożenie w kulturze Rosji funkcjonuje od XIX wieku. Władimir Putin umiejętnie wykorzystuje lęki Rosjan i sytuacja na Ukrainie moim zdaniem nie jest próbą zbudowania imperium tylko schyłkiem putinizmu, ponieważ brakuje reform, które mogłyby coś w Rosji zmienić, a co do których każdy „władca” Rosji nie był pozytywnie nastawiony. Skutkiem tego jest potrzeba ekspansji terytorialnej, która ma dać oddech gospodarce, której brakuje aktywnych ludzi. Jednak Rosja Putina nie jest Związkiem Radzieckim i nie ma potencjału do prowadzenia wojny na skalę globalną.
Czy system Putina w wyniku wojny na Ukrainie może się rozpaść?
Wojna z Ukrainą, która pochłonie tysiące ofiar jest ryzykowna dla systemu i elity politycznej Rosji.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU