Ewa Wrzosek postanowiła złożyć prywatny akt oskarżenia przeciwko Samuelowi Pereirze.– Wolność słowa nie oznacza prawa do bezpodstawnych pomówień – skomentowała prokuratorka.
Prokurator Ewa Wrzosek jest jedną z osób inwigilowanych przez system Pegasus. Pod koniec listopada otrzymała na swój telefon alert o możliwym cyberataku ze strony służb. Poinformowała o tym opinię publiczną i złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Śledczy jednak odmówili wszczęcia postępowania ws. cyberataku.
Ewa Wrzosek, podobnie jak inni inwigilowani – Roman Giertych i senator Krzysztof Brejza – stali się obiektem ataków ze strony obozu rządzącego i prorządowych mediów. Prokuratorka postanowiła złożyć w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia prywatny akt oskarżenia przeciwko Samuelowi Pereirze. Chodzi o tweety, które publikował szef portalu TVP.Info.
– Jeśli przestępcy kreują się na ofiary operacyjnych działań państwa polskiego, to jak mają się czuć wszyscy ci ludzie, których oni skrzywdzili? Pomyślcie o tym – pisał Pereira pod koniec grudnia. – Mafiosi, dilerzy narkotyków i terroryści chwycą się każdej linii obrony, żeby uchronić się przed odpowiedzialnością.
– Ustawił nas w jednym szeregu z przestępcami, a cytując sformułowania z tych wpisów – z mafiosami i dilerami narkotyków. To zniesławienie, które narusza moje dobra osobiste – tłumaczyła Wrzosek.
Jak poinformował pełnomocnik Ewy Wrzosek, mec. Michał Wawrykiewicz, w akcie oskarżenia jest mowa o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 212 i 216 kodeksu karnego (dot. zniesławienia i zniewagi).
– Te czyny zagrożone są pozbawieniem wolności do roku. To nie jest pozew o naruszenie dóbr osobistych, nie domagamy się zadośćuczynienia – powiedział mec. Wawrykiewicz.
– Wolność słowa nie oznacza prawa do bezpodstawnych pomówień i publicznego znieważania. Każdy z nas ponosi odpowiedzialność za słowa i twierdzenia, które wypowiada – skomentowała na Twitterze Wrzosek.
Wolność słowa nie oznacza prawa do bezpodstawnych pomówień i publicznego znieważania
Każdy z nas ponosi odpowiedzialność za słowa i twierdzenia, które wypowiadaTym bardziej – z racji wykonywanego zawodu – powinien to wiedzieć @SamPereira_ https://t.co/CkyzB168WH
— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) January 4, 2022
Sprawę skomentował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który nazwał inicjatywę Ewy Wrzosek “próbą zastraszania”.
– Nikt Pani nie pomówił. Dla przeciętnie rozumującego człowieka Samuel Pereira podał schemat logiczny, którym mogą posługiwać się przestępcy. Jest Pani prokuratorem, a wygląda to niemal jak próba zastraszenia. Skala zastraszania red. Pereiry w ostatnich dniach jest ogromna – stwierdził Kaletą.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU