Prezydent Andrzej Duda, dokonując bezprecedensowego aktu ułaskawienia wobec byłego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego argumentował, że osoby walczące z korupcją powinny zasługiwać na specjalną ochronę. Nie miało dla niego znaczenia, że Mariusz Kamiński jego koledzy, będąc funkcjonariuszami państwa polskiego nadużyli prawa, kierując się nie walką z korupcją a politycznym celem uderzenia w koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości. Nielegalna prowokacja w tzw. aferze gruntowej została surowo oceniona przez sąd, jednak prezydenta to nie przekonało. Nic więc dziwnego, że prawicowe media optują dziś za ułaskawieniem dla Marka Falenty, skazanego na 2,5 roku więzienia za urządzenie procederu nielegalnych podsłuchów m.in. w restauracji “Sowa i Przyjaciele”, który doprowadził do poważnego kryzysu wizerunkowego Platformy Obywatelskiej i finalnie do obalenia ich rządów. W akcję włączył się m.in. Cezary Gmyz, berliński korespondent TVP. – Jest coś głęboko niesprawiedliwego w tym, że bohaterowie taśm z Sowy i Pałacyku Sobańskich chodzą po wolności a on ma iść siedzieć – przekonuje Gmyz na Twitterze.
W sieci pojawiła się bowiem petycja do prezydenta Andrzeja Dudy, by głównego architekta “afery podsłuchowej” uwolnić od wyroku, argumentując że jego skazanie miało charakter polityczny. Sam Falenta również zapowiadał staranie się o ułaskawienie, jednak kilka dni okazało się, że ten apel nie zostanie wysłuchany. To wywołało oburzenie sympatyków partii władzy, którzy nie ukrywają swojej sympatii do skazanego biznesmena – nic dziwnego, w końcu jego działanie przyniosło niewątpliwą korzyść obecnej partii władzy. Wielu z nich nazywa Falentę bohaterem narodowym a jego karę więzienia nazywa hańbą. Pod internetową petycją podpisało się już ponad pół tysiąca osób.
Sprawę postanowił skomentować na Twitterze były minister spraw zagranicznych i marszałek Sejmu Radosław Sikorski, sugerując, że Prawo i Sprawiedliwość nie zapomina o swoich bohaterach.
@pisorgpl nie zapomina o swoich bohaterach. https://t.co/ZvFRp5v3D5
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) May 17, 2018
Choć niewątpliwie ewentualne ułaskawienie Falenty przez Prezydenta Dudę byłoby dla niego politycznym samobójstwem, to z pewnością wielu zwolenników partii władzy oczekuje, że ten zmieni zdanie, gwarantując wolność biznesmenowi. Warto zaznaczyć, że nawet nie będzie musiał się specjalnie wysilać, by znaleźć odpowiednie argumenty. Wystarczy, że wykorzysta te same, które zastosował ułaskawiając swoich partyjnych kolegów. Marek Falenta współpracował przecież z funkcjonariuszami ABW i CBA, którym udostępniał nielegalnie zdobyte nagrania. Jak w toku śledztwa zeznawał Łukasz N., jeden z kelnerów w restauracji Sowa & Przyjaciele oraz Amber Room, któremu biznesmen zlecał zakładanie podsłuchów, Falenta mówił mu, że “jest blisko z PiS i że może zorganizować z prezesem Kaczyńskim spotkanie, i że te nagrania mogą pomóc PiS”.
Jeśli złamanie prawa w przypadku Kamińskiego et consortes było zdaniem prezydenta usprawiedliwione, to prostą konsekwencją takiego stanowiska powinno być także ułaskawienie Falenty. W końcu nie od dziś wiemy, że dla partii władzy prawo i sprawiedliwość to pojęcia względne.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU