Po osiemnastu latach rządzenia stolicą Podkarpacia prezydent Tadeusz Ferenc złożył rezygnację. Ma 81 lat i poważne problemy zdrowotne. Rezygnacja prezydenta Rzeszowa nie jest zaskoczeniem, ponieważ zapowiadał ją wielokrotnie tyle, że za każdym razem zostawał na stanowisku.
Ostatnio jesienią 2019 roku, gdy miał być opozycyjnym kandydatem do Senatu, ale wycofał się ze startu w ostatniej chwili, czym przysporzył PO, PSL i Lewicy wielu komplikacji.
Zaskoczeniem jest to, że Tadeusz Ferenc na swojego następcę namaścił dotychczasowego wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła z Solidarnej Polski. Człowieka wywodzącego się z jawnie antydemokratycznej formacji, która samorząd traktuje jak poligon doświadczalny – zastraszyć, zagłodzić, przejąć i spacyfikować. W dodatku sam Warchoł, który już ogłosił, że wystartuje w wyborach na prezydenta miasta, dotychczas nie miał z samorządem terytorialnym nic wspólnego. Również w Rzeszowie był kompletnie nieznany – „tu przyjeżdżałem z rodzicami na lody, tu kupili mi garnitur na pierwszą komunię, tu chodziłem na randki z żoną” – przedstawił swoje referencje dziennikarzom.
Decyzja Ferenca zaskakuje, ponieważ dotychczas radni PiS byli wobec niego w opozycji a kandydaci Jarosława Kaczyńskiego na gospodarzy miasta dostawali od mieszkańców Rzeszowa srogi łomot. Europosłanka Platformy Obywatelskiej z Podkarpacia Elżbieta Łukacijewska w rozmowie z dziennikarzami zwraca uwagę na fatalny styl w jakim Ferenc odchodzi ze stanowiska (choć odejdzie, gdy złoży rezygnację na ręce komisarza wyborczego a na razie to tylko zapowiedź odejścia) – „przez minutę żegnał się z mieszkańcami miasta, przez 21 minut zachwalał Warchoła”. Ferenc prezydentem Rzeszowa był przez 18 lat.
Sam Warchoł szumnie zadeklarował, że rezygnuje z członkostwa w Solidarnej Polsce oraz z pracy w rządzie i „jedzie odgarniać śnieg do Rzeszowa”. Asekuruje się jednak na wypadek wyborczej porażki i mandat posła złoży dopiero po zwycięstwie.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU