Studenci prawa Uniwersytetu Jagielońskiego wykazali się dużo większa dojrzałość prawniczą niż kilku magistrów prawa, dążących do rewolucji w wymiarze sprawiedliwości. Zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy kagańcowej. Niestety, na próżno, ponieważ prezydent wczoraj ją podpisał.
Towarzystwo Biblioteki Słuchaczów Prawa Uniwerystetu Jagielońskiego to założona w 1851 r. organizacja zrzeszająca 36 kół naukowych działających przy Wydziale Prawa i Administracji UJ. W wydanej uchwale studenci apelują o bezwzględne zaprzestanie instrumentalnego wykorzystywania organów władzy sądowniczej dla realizacji doraźnych celów politycznych – w tym wykorzystywania Trybunału Konstytucyjnego do zablokowania stosowania uchwały Sądu Najwyższego – informuje Gazeta Wyborcza.
Wezwali Andrzeja Dudę do zawetowania ustawy kagańcowej uzasadniając, że jest to “ustawa godząca w niezawisłość sędziów i niezależność sądów, przez co rażąco sprzeczna z polską Konstytucją oraz normami prawa unijnego”. W dalszej części uzasadnienia studenci zwracają uwagę na to, że sędziowie powołani przez Krajową Radę Sądownictwa funkcjonującą w obecnej formie nie zastosują się do uchwały trzech połączonych izb SN, to niektóre orzeczenia włączone do obrotu prawnego w Polsce będą mogły zostać w przyszłości wzruszone – pisze Wyborcza.
Kolejny fragment brzmi jeszcze dosadniej – Kierując się wartościami, które wpojono nam w murach uniwersytetu – troską o dobro wspólne, szacunkiem dla prawa, wolności jednostki i instytucji demokratycznych – oświadczamy, że nie wyrażamy zgody na represjonowanie polskich sędziów, w szczególności za stosowanie się do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i orzeczeń Sądu Najwyższego, a tym samym za przestrzeganie obowiązującego na terenie Polski prawa – piszą studenci.
Studenci nie dali się zdemoralizować i widać jakimi wartościami się kierują. Nie mają problemu z przyznaniem, że na terenie Polski obowiązuje unijne prawo, co jest w całkowitej sprzeczności z doktryną Ministerstwa Sprawiedliwości. Andrzej Duda kończył Uniwersytet Jagieloński na wydziale prawa i problem prezydenta polega na tym, że nie ma chętnych do pójścia w jego ślady w dziedzinie rozumienia, stosowania i interpretacji prawa.
Niestety, Andrzej Duda nie wziął sobie do serca tych mądrych słów.
Źródło: krakow.wyborcza.pl/
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Facebook Comments
blok 1
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.