Jarosław Kaczyński ma mieć zaskakujący plan na końcówkę kampanii wyborczej do Parlamentu. Jak donosi “Fakt”, rządzący mogą wykorzystać na swój użytek samą datę wyborów. Nie chodzi tu bynajmniej o to, że głowa państwa najpewniej ogłosi termin wyborów w najpóźniejszym możliwym momencie na najwcześniejszy możliwy termin, aby pozbawić tym samym opozycję czasu na przygotowanie i przeprowadzenie skutecznej kampanii wyborczej. Sprzyjające okazało się bowiem także nałożenie daty wyborów z wielkim wydarzeniem sportowym, jakim będzie 13 października na Stadionie Narodowym mecz Polska–Macedonia, będący częścią eliminacji do Euro 2020. Z tego ostatniego powodu Pałac Prezydencki wolał późniejszy termin, ale jak już sam premier Morawiecki zdążył ostatnio przypadkiem zdradzić, termin wyborów zdaje się być ustalony w innym ośrodku władzy właśnie na 13.10. Przypomnijmy, że premier na kongresie w Katowicach powiedział: “Rząd nie jedzie na wakacje, od wczesnego rana do nocy pracujemy do 12 października, niech będzie 11, bo cisza wyborcza, w sobotę można odpocząć”.
Rządzący planują stworzyć efekt synergii, aby zainteresowanie meczem przenieść na entuzjazm w głosowaniu na Zjednoczoną Prawicę. Kluczem miałoby być epatowanie hasłem o rządzie jako “biało czerwonej drużynie”, pod którym upłynęłyby ostatnie dni kampanijnych zmagań. Rozmówca “Faktu” zdradził, że: “Mecz nawet nam pomoże, bo prezes Kaczyński w ostatnich dniach kampanii będzie w trasie. Będzie co dzień jeździł i zagrzewał do walki “biało-czerwoną drużynę”.
Jeśli opisany scenariusz się spełni, co zależy ostatecznie od prezesa, to PiS ponownie zacznie grę w zawłaszczanie narodowych symboli. Rządzący od lat są bowiem dobrzy w tym, aby zlewać swoją partyjną narrację z narodową tożsamością. To PiS próbuje zrobić choćby z najnowszej historii Polski czy narodowych tradycji polityczny oręż. Jednak nie od dziś słyszymy o podziale na “prawdziwych i nieprawdziwych Polaków”, “niezależne (prorządowe) media i media niemieckie” itp. W ten sposób wartości i symbole, które powinny być wspólne dla całego społeczeństwa, stają się narzędziem podziału. Niestety, jakkolwiek niska to strategia, to jednak często bardzo skuteczna. Symbolika ma bowiem w oczach wyborców często większą wartość niż merytoryczne argumenty.
Źródło: fakt.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU