Jak donosi portal wirtualnemedia.pl, na piątek przed południem w Trybunale Konstytucyjnym zaplanowano konferencję „Tożsamość konstytucyjna”, zainspirowaną dorobkiem naukowym prof. Lecha Morawskiego, zmarłego w minionym roku sędziego TK. W konferencji miał uczestniczyć premier Mateusz Morawiecki. Jak podali dziennikarze mediów prywatnych, którzy chcieli relacjonować to wydarzenie, do siedziby TK wpuszczono tylko ekipy reporterskie Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.
– Kancelaria Premiera zaprasza media na uroczystość do TK z udziałem Mateusza Morawieckiego. „Otwarte dla mediów”. Tyle, że Trybunał nie wpuszcza ekip telewizyjnych oprócz TVP – alarmował Marek Kacprzak z Polsat News.
Decyzję kierownictwa Trybunału Konstytucyjnego oczywiście w bardzo mocnych słowach skrytykowali dziennikarze i publicyści mediów komercyjnych, podkreślając że instytucja, opisana w polskiej Konstytucji istnieje już jedynie teoretycznie. Wojciech Szacki z “Polityki” mówi wręcz o trybunale “konstytucyjnym”, Dominika Długosz z kolei zadrwiła, że pracownicy wpuszczonych do TK ekip przynajmniej pytań niewygodnych nie będą zadawać.
Co ciekawe, pracownicy biura prasowego trybunału Julii Przyłębskiej nie potrafiły udzielić informacji, dlaczego zapadła taka decyzja, ani kto ją podjął. O ewentualne pytania poprosili drogą elektroniczną, ale odpowiedzi na nie wciąż brak.
Tymczasem pojawiły się sugestie, że taka decyzja kierownictwa trybunału może stać w sprzeczności z uprawnieniami dziennikarskimi mediów, które gwarantuje im ustawa prawo prasowe, a decyzja zamykająca drzwi dziennikarzom może nosić znamiona utrudniania krytyki prasowej czyli przepisu karnego z art. 44 tej ustawy. Kara nie jest oczywiście bardzo wysoka, ale jednak przepisy te przewidują karę ograniczenia wolności lub grzywny dla osoby, która do tego czynu doprowadziła. Wątpliwości w tej sprawie ma chociażby Roman Giertych, były wicepremier i minister edukacji.
Czy przypadkiem dzisiejsza decyzja prezes TK zakazująca mediom wejść na konferencję prasową nie podpada pod artykuł mówiący o utrudnianiu pracy mediów?
— Roman Giertych (@GiertychRoman) February 2, 2018
Nie od dziś wiadomo, że władza Prawa i Sprawiedliwości niezbyt dobrze znosi obecność mediów niezwiązanych bezpośrednio z obozem władzy i jeszcze niedawno miała w planach ich dekoncentrację czy wręcz repolonizację. Czy decyzja prezes Przyłębskiej to inauguracja ograniczania wolności prasowej dla mediów “niewygodnych”. Może już dziś każdy z nas powinien zastanowić się nad złożeniem zawiadomienia popełnienia przestępstwa przez prezes TK.
Kto skieruje do @PK_GOV_PL zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezes TK, panią mgr Julię Przyłębską? Pani prezes nie wpuściła na konferencję w TK mediów prywatnych i w ten sposób złamała art. 44 Prawa prasowego.
— Piotr Beniuszys (@piotr_beniuszys) February 2, 2018
Źródło: Wirtualne Media
fot. trybunal.gov.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU