Polityka i Społeczeństwo

Prezes PSL nie owija w bawełnę i wskazuje winnego porażki opozycji w głosowaniu nad KPO

Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław-Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz jednoznacznie wskazuje winnego porażki opozycji w staraniach o to, aby Prawo i Sprawiedliwość nie mogło rozkradać unijnych miliardów – to lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Wydaje mi się, że zwyciężyła obawa przed przyspieszonymi wyborami. Scenariusz zakładał, że do nich doprowadzimy. Miały się odbyć na zasadach transparentnych i uczciwych, ale szybko, a nie w 2023 roku. To zablokowało odważne decyzje – powiedział były wicepremier.

Wracam do tego tematu, ponieważ uważam, że wywiad szefa ludowców jest bardzo dobry. Władysław Kosiniak-Kamysz nie owija w bawełnę, nazywa rzeczy po imieniu. To coraz rzadsze w rodzimej polityce. Gdy kilkanaście tygodni temu podobnie szczerego wywiadu udzielił przewodniczący Platformy Obywatelskiej, został za to powszechnie i ostro skrytykowany, ponieważ hipokryzja jest naszą narodową specjalnością.

Prezes PSL mówi jasno, że tak jak nie udało odebrać się władzy PiS przy okazji zablokowania kopertowego przekrętu wyborczego, ponieważ Lewicy zabrakło odwagi, tak też teraz ta sama Lewica postanowiła zagrać o minimalną stawkę, zamiast zawalczyć o całą pulę. Kosiniak-Kamysz przytomnie zwraca uwagę, że brak jedności po stronie opozycji, gdy sejmowa większość chwieje się na nogach, świadczy o tym, że opozycja nie jest dziś gotowa do przejęcia władzy.

– Jeżeli czterdziestu siedmiu posłów z drugiego co do wielkości klubu opozycyjnego decyduje się zapewnić komfort obozowi rządzącemu, to mam uwagi. Według mnie uzasadnione. Gdyby wytrzymali do samego końca, tak jak rok temu Gowin wytrzymał. On też się obawiał, czy ktoś z naszych parlamentarzystów nie wykona wolty. Wystarczyło, żeby sześć osób nie przyszło na głosowanie, to Gowin był ugotowany. Ale my mu dawaliśmy sto procent gwarancji i słowa dotrzymaliśmy. I mógł grać do samego końca. Wtedy prezes Kaczyński usiadł z nim do poważnej rozmowy na temat przeniesienia wyborów prezydenckich. I Gowin osiągnął cel, który sobie założył – mówi szef Ludowców.

Władysław Kosiniak-Kamysz podtrzymał tezy stawiane przez Borysa Budkę, że upadek rządu PiS i zmiana na fotelach marszałka Sejmu i premiera była możliwa. To istotne, ponieważ spora cześć mediów próbuje wmówić opinii publicznej, że lider PO mówiąc o tym koloryzuje, nagina rzeczywistość i nie myśli racjonalnie.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie