Polityka i Społeczeństwo

Premier Morawiecki postawiony pod ścianą. Jego główny rywal wzmocnił się po wyborach i teraz stawia warunki?

Gdy na kilka dni przed wyborami przez media przetoczyła się burza nad wnioskiem Zbigniewa Ziobry do Trybunału Konstytucyjnego, którego celem jest podważenie prawa sędziów Sądu Najwyższego do składania pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE, wielu przewidywało, że właśnie tę kwestię premier Morawiecki wykorzysta do ostatecznego rozprawienia się ze swoim największym obecnie rywalem do schedy po Jarosławie Kaczyńskim. Nawet dziś, gdy wyniki wyborów zostały już oficjalnie ogłoszone, wielu wieszczy, że to właśnie minister sprawiedliwości i prokurator generalny będzie jednym z tych, których powyborcze rozliczenia dosięgną najmocniej.

W końcu argumenty przeciw Ziobrze da się bardzo łatwo przedstawić – wskutek jego wniosku udało się nienawistnym mediom rozpowszechnić poczucie zagrożenie wyjściem Polski z UE, co skutecznie zmobilizowało elektorat wielkomiejski do zagłosowania przeciw partii rządzącej. Jeszcze do wczoraj wydawało się, że premier Morawiecki takiej okazji nie przepuści i doprowadzi do finalnego osłabienia wpływów Ziobry, zarówno w koalicji rządzącej, jak w spółkach Skarbu Państwa. Wtedy jednak okazało się, że choć Solidarna Polska to partia malutka i w pełni uzależniona finansowo właśnie od pieniędzy działaczy w SSP, to udało jej się wprowadzić do sejmików wojewódzkich wystarczająco dużo radnych, by skutecznie pokrzyżować plany Morawieckiego. Dlaczego?

Kamil Dziubka z redakcji “Onetu” przedstawił wczoraj analizę pokazującą, że władza w wielu wygranych przez obóz Zjednoczonej Prawicy regionach będzie możliwa tylko dzięki radnym Solidarnej Polski, którzy są bezwzględnie lojalni wobec Zbigniewa Ziobry. Jeśli premier Morawiecki zdecyduje się uderzyć w ministra sprawiedliwości, ci gotowi będą wymówić posłuszeństwo i zerwać większość w sejmikach. Jak pisze dziennikarz Onetu, takimi radnymi będą choćby dotychczasowy wiceminister sprawiedliwości Michał Woś i Józef Kubica w sejmiku śląskim, Aleksandra Szczudło w podlaskim, czy sekretarz generalny SP Mariusz Gosek (typowany nawet na nowego marszałka województwa), Paweł Krakowiak i Grzegorz Banaś w sejmiku świętokrzyskim.

– Nikt nie chce nikogo szantażować, ale na Nowogrodzkiej muszą wiedzieć, że bez nas wynik PiS-u nie byłby tak dobry. Uderzenie w Zbigniewa Ziobrę skomplikuje sytuację w regionach – usłyszeli dziennikarze w bliskim otoczeniu ministra sprawiedliwości. Tym samym Zbigniew Ziobro bardzo umiejętnie rozegrał kwestię swojej przyszłości, z jednej strony pozornie wizerunkowo się osłabiając, ale faktycznie wzmacniając pozycję swojej partii w ramach Zjednoczonej Prawicy. To z pewnością pozwoli mu skutecznie rozdawać karty w przyszłym roku, gdy do ustalenia będą personalia w wyborach do europarlamentu czy do Sejmu i Senatu kolejnej kadencji.

Źródło: Onet.pl

Fot. KPRM/flickr

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie