Nie będzie żadnym odkryciem stwierdzenie, że władza absolutna deprawuje absolutnie, jednak to czego jesteśmy świadkami w ostatnich dniach w wykonaniu rządzących z Prawa i Sprawiedliwości przekracza wszelkie granice dobrego smaku.
Formalnie i oficjalnie ten rząd uwielbia podkreślać swoje przywiązanie do wartości, proklamując jednocześnie gotowość spełniania realnych potrzeb społecznych, mając przy tym niezwykle rozbudowane struktury rzadowe, mające w założeniu prowadzić aktywną politykę społeczną. Dowodem przywiązania do tej kwestii jest przecież teka wicepremiera ds. społecznych dla Beaty Szydło. Ta jednak zamiast być w Sejmie podczas protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych, wybrała pokazowy spływ Dunajcem. Widać gołym okiem, jakie są dziś władzy priorytety.
Premier z kolei z wielką pompą ogłasza dziś uruchomienie programu “Dostępność plus”, który jeszcze w minioną sobotę miał być programem dla seniorów, dziś nagle ma objąć także niepełnosprawnych – ot klasyczne puste hasło, w które można wcisnąć praktycznie wszystko.
„Żeby Polska rzeczywiście była dla wszystkich, my ten program Dostępność+ dla różnych osób niepełnosprawnych z całą determinacją będziemy prowadzić. Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich, gdzie nie ma standardów planowania przestrzeni publicznej w taki sposób, żeby windy, podjazdy, wejścia do autobusów, tramwajów, pociągów, perony, żeby wszystkie te elementy architektury publicznej, żeby one służyły całemu społeczeństwu. To jest nasze zobowiązanie, żeby nasi rodacy byli nie tylko zauważeni, ale w normalny sposób docenieni i żeby mogli z nami pracować, żyć, odpoczywać, żeby mogli normalnie funkcjonować w ramach polskiego społeczeństwa” – mówił podczas inauguracji programu Dostępność+ premier.
O tym jak puste są rządowe deklaracje troski o najsłabszych, niech świadczą dzisiejsze haniebne wydarzenia z Sejmu, przywołujące na myśl metody stosowane przez czyścicieli kamienic, których tak bardzo w sferze słów i gestów zwalcza prawdopodobny kandydat na prezydenta stolicy, Patryk Jaki. Okazało się, że na zaproszenie posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus do Sejmu mieli wejść fizykoterapeuci i masażyści, by nieodpłatnie pomóc protestującym niepełnosprawnym. Niestety biuro przepustek nie wyraziło na to zgody!
Brak zgody na wpuszczenie fizjoterapeutów do Sejmu‼️Nie możemy mówić o sercu z kamienia czy sercu z lodu. To jest brak serca. Chorych ludzi władze Sejmu chcą wziąć tzw. głodem czyli trudnymi warunkami.
To podłe, niehumanitarne i nieludzkie. pic.twitter.com/ZbBgSRo6PR— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) April 23, 2018
Marek Tatała z Forum Obywatelskiego Rozwoju, komentujac decyzję szefowej Kancelarii Sejmu, nie ma wątpliwości, że to nie koniec działań rządzących, by pozbyć się kłopotliwych gości z sejmowych korytarzy.
Tutaj pismo @KancelariaSejmu zakazujące wejścia na teren Sejmu masażystów i fizjoterapeutów, którzy chcieli pomóc osobom niepełnosprawnym tam protestującym. Jakie będą kolejne kroki @MarekKuchcinski z PiS i jego ekipy? Zamkną łazienki? Odetną prąd? Wyniosą? @AndrGrzegrzolka https://t.co/Fe2rPXTALi
— Marek Tatała (@MarekTatala) April 23, 2018
Trzeba przyznać, że tak aroganckiej i bezdusznej władzy chyba jeszcze Polska nie miała. Zdaniem Przemysława Szubartowicza PiS właśnie w ten sposób gwarantuje sobie wyborczą klęskę.
Tak PiS przegrywa wybory. https://t.co/Gt1eKXxdyY
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) April 23, 2018
Nie sposób się z nim nie zgodzić…
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU