Wszystkie zakazy legalne?
Kolejny wyrok, który może opłacić się władzy, dotyczy sprawy ograniczenia prawa do zgromadzeń i prowadzenia działalności gospodarczej w czasie pandemii. W sądach masowo wygrywają obywatele, którzy zaskarżają otrzymane podczas protestów mandaty. Co ciekawe, sprawę do TK skierował właśnie jeden z obywateli, któremu władze samorządowe odmówiły zgody na manifestacje, argumentując to rządowym rozporządzeniem. Paradoksalnie ten wniosek może stać się pretekstem, by TK „zalegalizowało” rządowe ograniczenia.
Z kolei Mateusz Morawiecki skierował do TK wniosek dotyczący ograniczenia działalności gospodarczej. Zdaniem ekspertów konstytucjonalistów, aby władza mogła zakazać czy ograniczyć działalności gospodarczej, musi wprowadzić ustawę lub stan wyjątkowy. PiS po stan wyjątkowy nie sięga, ale wielu firmom pracować nie pozwala. Do sądów trafiły pozwy sfrustrowanych przedsiębiorców, a do Trybunału – wniosek premiera. I można się założyć, że upolityczniony TK przyklepie wersję premiera.
Źródło: Newsweek
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU