Poseł koła Polskie Sprawy Zbigniew Girzyński przyznał, że obecnie zajmuje się tworzeniem struktur swojej przyszłej partii politycznej. Czy na polskiej scenie politycznej jest jeszcze miejsce dla jednego ugrupowania?
Coś pomiędzy PO a PiS?
Poseł chce stworzyć partię, która będzie alternatywą zarówno dla PiS, jak i PO.
– Żadnych przystawek nie budujemy. Chcemy, żeby powstała paria, która będzie miała rozsądny, umiarkowany program – stwierdził Zbigniew Girzyński w czasie wywiadu dla wp.pl z dziennikarzem Klaudiuszem Michalcem.
Co ciekawe, powiedział też, że zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Donald Tusk na przestrzeni 30 lat odegrali „kluczową rolę”.
Krytykował też słynny już podręcznik do HiT, czym więc odcinał się od skrajnego skrzydła swojej byłej partii. – Ten podręcznik panu profesorowi się nie udał. Straci na tym jego autorytet – tłumaczył.
W co gra były poseł PiS?
Girzyński pojawił się też w ten weekend na Campusie Rafała Trzaskowskiego. To jeszcze bardziej zaskakujące zachowanie, jak na byłego polityka PiS. W co więc gra lider Polskich Spraw?
Najpewniej szuka dla siebie nowego miejsca na scenie politycznej. Jego nowa partia z pewnością nie zwojuje wiele – nie może liczyć na min. 5 proc. poparcia, a więc wejście do Sejmu. Zapewne Girzyński i jego ludzie będą chcieli dołączyć do jakiejś z dużych koalicji. Obecnie może badać grunt – czy bliżej i lepiej będzie mu u boku PO czy może jednak nadal Zjednoczonej Prawicy.
Jak oceniać takie zachowanie? Jeśli nie wiąże się z ekstremalną zmianą poglądów, nie ma w tym niczego złego. Jak na razie Girzyński pokazuje, że pozostaje sobą. Czy jednak jego strategia nie wymusi na nim zgniłych kompromisów? Przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy.
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU