Od 6 czerwca dziennikarze dopytywali się o sprawę w ministerstwie i w KPRM, wysłali też informację do CBA. 22 czerwca Mejza złożył w Kancelarii Sejmu korektę, w której pojawiła się informacja o wypłacie ponad 28 tys. zł za niepełne trzy miesiące pracy.
Autor tekstu, Szymon Jadczak, zwrócił się do Mejzy z pytaniem o niejasności w oświadczeniu. Były wiceminister popisał się arogancką odpowiedzią.
– Szymek, idź na urlop, napij się piwka i naucz się dokładnie czytać druki oświadczeń – napisał polityk dziennikarzowi. Co ciekawe, chwali się tym sam Mejza. Poseł opublikował screeny na swoim Twitterze, a post okrasił pogardliwym hashtagiem „zgaszony jak pet”. Cóż, to raczej WP zgasiło go, opisując wątpliwy moralnie proceder, jakim parała się firma Łukasza Mejzy. Jak na tak skompromitowaną postać, Mejza popisuje się niezłą butą. I taki człowiek reprezentuje naród i decyduje o losach kraju…
A już myślałem, że o mnie zapomniał…
Szymcio biegle analizuje metadane, billingi (które nie wiadomo skąd ma), umie odczytać wagę ciała i poziom cholesterolu po zdjęciach z komunii, a nie radzi sobie z czytaniem najprostszych dokumentów? Ktoś wie? 🤷#zgaszonyjakpet pic.twitter.com/4RsrUPnhpu
— Łukasz Mejza (@lukaszmejza) June 30, 2022
Czytaj również:
- Kaczyński drwi z LGBT, ten żenujący występ rozbawił chyba tylko wyborców PiS. “Byłem mężczyzną, jestem kobietą!” [WIDEO]
- Człowiek Putina zdradził, który kraj NATO zostanie zaatakowany przez Rosję jako pierwszy. “Nie zaczniemy od Warszawy”
- Nerwy w rządzie! Zapracowany wiceminister już upomina Ścigaj. “Tu się pracuje, a nie lansuje”
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU