Gospodarka

Postojowe pułapką na przedsiębiorców. Firmy będą musiały oddawać pieniądze?

Shutterstock

Stanowisko ministerstwa zrzuca odpowiedzialność na przedsiębiorców. To oni sami – nie wiadomo, na podstawie jakich kryteriów – mają ocenić, czy spełniają rządowe warunki do pomocy, czy nie – mówi “Wyborczej” specjalista od ubezpieczeń społecznych dr Łukasz Wacławik. Jak widać, rządowa pomoc jest mocno dziurawa…

Oceń sam, czy potrzebujesz pomocy…

Po pierwsze, osoby samozatrudnione na umowach-zleceniach czy o dzieło mogą się starać o wypłatę 2080 zł. Pomoc przewidziana jest na trzy miesiące, ale by otrzymać wsparcie, ich przychody muszą spaść o co najmniej 15 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca.

By otrzymać pomoc na drugi i trzeci miesiąc, należy już złożyć oświadczenie, “że nie nastąpiła poprawa sytuacji materialnej”. Co to oznacza? Tego nie wiadomo. Nie jest jasne, czy osoby zainteresowane mają porównywać swoją sytuację materialną do miesiąca wcześniej, czyli kwietnia, czy do lutego, czyli okresu przed kryzysem. Nie jest jasne, o ile musi być niższy przychód w kolejnych miesiącach, aby uznać, że nasza sytuacja jest już lepsza.

O pomoc “Wyborcza” poprosiła Ministerstwo Rodziny i Pracy.  – Ocena poprawy sytuacji materialnej leży w gestii osoby uprawnionej. Dlatego też sama osoba powinna ocenić, czy jej sytuacja materialna wykazana w pierwszym wniosku nie uległa poprawie. Jednocześnie należy podkreślić, że nie jest wymagany spadek przychodów o kolejne 15 proc. – napisał w piśmie resort.

To kuriozalne stanowisko. Nic nie wyjaśnia i zrzuca odpowiedzialność na przedsiębiorców. To oni sami – nie wiadomo, na podstawie jakich kryteriów – mają ocenić, czy spełniają rządowe warunki do pomocy, czy nie – uważa dr Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych, z którym rozmawiała gazeta.

– Między wierszami czytam to tak: “Dajemy ponowne świadczenie każdemu, ale nie chcemy tego powiedzieć wprost, więc zostawiamy sobie furtkę w postaci nieostrych kryteriów”. Być może takie nieostre kryteria zatrzymają część wnioskodawców, którzy uznają, że nie ma sensu ryzykować. – powiedział z kolei Oskar Możdżyń, prawnik z portalu MaszPrawo.org.pl.

Co jednak grozi osobie, która źle zweryfikuje swój stan materialny?

Prawdopodobnie ZUS wypłaci ponowne świadczenia postojowe bez żadnej weryfikacji oświadczeń o sytuacji materialnej. Na kontrolę przyjdzie czas później i wtedy część przedsiębiorców może być poinformowana o konieczności zwrotu pieniędzy z odsetkami – dodaje Możdżyń.

Pięć lat na ściganie “nieuczciwych”

Osoba, która pobrała nienależnie świadczenie postojowe, jest zobowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego (…). Za nienależnie pobrane świadczenie postojowe uważa się świadczenie przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych oświadczeń lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez osobę pobierającą świadczenie lub odpowiednio zleceniodawcę lub zamawiającego”

– stanowi prawo.

W przepisach jest też zapis o tym, że państwo ma aż pięć lat na ściągnięcie pieniędzy: “Decyzji zobowiązującej do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia postojowego nie wydaje się później niż w terminie pięciu lat od dnia, w którym wypłacono nienależne świadczenie postojowe”.

Innymi słowy, sami mamy uznać, czy pomoc nam się należy, ale jeżeli się pomylimy, czeka nas sroga kara. Brzmi kuriozalnie? Mało powiedziane…

Źródło: wyborcza.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie