Do niebywałej sytuacji doszło we wtorek w Sejmie podczas komisji zdrowia. Elżbieta Płonka z PiS demonstracyjnie założyła maskę podczas wypowiedzi Moniki Rosy z Nowoczesnej. “Założę maskę, bo ze Śląska” – powiedziała posłanki z obozu rządzącego o przemawiającej koleżance.
Kiedy wydaje się, że poziom politycznej debaty, obrzucania się błotem, czy wręcz zwyczajnego chamstwa sięgnął dna, zawsze można liczyć na jakąś osobowość z PiS-u, która to dno przebije. We wtorek podczas komisji zdrowia ta sztuka udała się posłance Elżbiecie Płonce, która jednym zdaniem i jednym gestem sprawiła, że jej nazwisko można będzie wymieniać obok Joanny Lichockiej, znanej z prezentowania środkowego palca.
Co tam się stało? Podczas komisji głos zabrała Monika Rosa z Nowoczesnej.
– Szanowni Państwo, ja bym chciała skupić się na sytuacji na Śląsku. Państwo doskonale wiecie, co państwo ministrowie podkreślacie, gdyby nie Śląsk, to skończyłby się w Polsce koronawirus – zaczęła z przekąsem Rosa.
– Założę maskę, bo ze Śląska – wtrąciła wtedy Płonka z PiS. Posłanka ostentacyjnie zakryła twarz i założyła maskę. Ręce opadają po prostu i trudno tu o jakiś mądry i kulturalny komentarz.
– Widzę, że pani poseł prewencyjnie stosuje wobec mnie ostracyzm – odpowiedziała tylko Rosa i kontynuowała swoje wystąpienie.
“Założę maskę, bo ze Śląska”. Jak to jej w ogóle przeszło przez usta? I to w dodatku w takiej sytuacji, kiedy górnicy i mieszkańcy województwa walczą z falą hejtu, która dotyka ich oraz ich rodziny każdego dnia. W sytuacji, kiedy ledwie dwa tygodnie temu górnicy z Wolnego Związku Zawodowego “Sierpień 80” piszą do premiera tak dramatyczny list.
Źródło: SE.PL, zdjęcie: Katarzyna Uroda/Shutterstock
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU