Dla posłów partii rządzącej przedłużające się w nieskończoność obrady komisji sprawiedliwości i praw człowieka nie są zbyt ciekawym wydarzeniem. Na posiedzeniach komisji być muszą, bo gwarantują większość, by przegłosować każdą poprawkę, każdy wniosek o przerwę, uwalić każde zaproszenie do prac ekspertów i inne działania, zdaniem przewodniczącego komisji posła Piotrowicza zmierzające do obstrukcji prowadzonych obrad. Nie do nich należy rzetelna praca nad poprawkami, zwłaszcza w przypadku tych najbardziej kontrowersyjnych ustaw, jak choćby wczoraj procedowane ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa czy o Sądzie Najwyższym. O tym, jak będą wyglądać poprawki, kto ma je zgłosić i w jakiej treści, decyduje komitet centralny na ul. Nowogrodzkiej. Nic więc dziwnego, że posłowie PiS się nudzą i szukają sobie innych zajęć.
Wczoraj wieczorem media obiegły zdjęcia posła Marka Asta, który został przyłapany na tym, że na swoim służbowym, poselskim tablecie oglądał mecz jakiejś ulubionej drużyny piłkarskiej. Najwyraźniej wykonywanie poselskich obowiązków uznał za drugorzędne, co nie umknęło uwadze internautów.
A tutaj np. poseł Marek Ast ciężko pracuje nad prezydenckim projektami ustaw sądowych. #piłkanożnaspaćniemożna pic.twitter.com/ABBhIZBMal
— Maciek Czapluk (@MaciekCzapluk) November 28, 2017
Trudno z tego ujęcia stwierdzić, o jaki mecz chodziło i czy drużyna posła Asta wygrała, tak jak wszystko na komisji wygrywa jego macierzysty klub. Okazało się jednak, że nie tylko ten poseł znalazł sobie inne zajęcie podczas obrad.
Nam udało się dotrzeć do nagrania, na którym widać jedną z najbardziej barwnych postaci Prawa i Sprawiedliwości, zwykle mocno strofującej posłów i posłanki opozycji podczas posiedzenia nie tylko tej komisji, czyli Krystynę Pawłowicz. Okazało się, że trwające niemal 14 godzin obrady mocno ją znużyły i w pewnym momencie pogrążyła się we śnie. Zresztą zobaczcie sami.
Zdolność ucięcia sobie krótkiej drzemki i to na siedząco jest niewątpliwie przydatna, zwłaszcza że toczenie bojów z opozycją może mocno zmęczyć. W sumie to nawet ładniejszy obrazek niż posłanka Pawłowicz objadająca się sałatkami i zachowująca się jak w wiejskiej gospodzie.
Chwila snu może działać zbawiennie, zwłaszcza gdy nie ma się nic ciekawego do powiedzenia. Szkoda tylko, że za czas spędzony na spaniu zamiast na pracy nad najlepszą jakością polskiego prawa Polacy muszą ze swoich podatków fundować jej poselskie diety.
Dzisiejsze obrady być może będą krótsze – przewodniczący Piotrowicz będzie starał się dbać o to, by jego większość nie traciła czujności.
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU