Polityka i Społeczeństwo

Poseł Tarczyński bezlitośnie ośmieszony. Chciał błysnąć, a wyszło jak zwykle

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński to niewątpliwie jedna z najbardziej wyrazistych, ale i kontrowersyjnych postaci w partyjnej drużynie Jarosława Kaczyńskiego. Mocne i aroganckie wypowiedzi, buńczuczne chwalenie się życiorysem dziadka i krucjata przeciwko fake newsom, które sam regularnie rozpowszechnia to jego znaki rozpoznawcze.

Tak się jednak jakoś dziwne składa, że zazwyczaj po wygłoszeniu jakiejś kontrowersyjnej tezy czy opinii jest przez Prawo i Sprawiedliwość chowany i wyciszany, a jego pomysły nie znajdują aprobaty partyjnego kierownictwa. Mimo to, on co jakiś czas pojawia się znowu, gwarantując że znów popisze się swoją elokwencją, wywołując gorące komentarze internautów i komentatorów.

Tym razem jednak na własne życzenie zafundował sobie publiczne oranie jego własnej osoby przez prawniczkę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Co gorsza, w swoim uporze i próbie postawienia na swoim z każdym wpisem pogrążał się coraz bardziej. Wszystko zaczęło się od jego nocnego wpisu, wyraźnie pisanego na gorąco, zaraz po powrocie z posiedzenia Komisji Monitoringowej Rady Europy, gdzie odbyła się dyskusja na temat „funkcjonowania instytucji demokratycznych w Polsce”. Pan poseł był tak podekscytowany swoim osiągnięciem, że postanowił się nim pochwalić.

I wtedy zaczęła się orka, bo głos zabrała Małgorzata Szuleka z HFPC, podkreślając że przedstawiane przez posła zdarzenie nie do końca wyglądało tak, jak próbuje je przedstawiać. Prawniczka ujawniła, że owszem prof. Rzepliński był  w zarządzie fundacji, ale pan poseł zamilkł, gdy usłyszał, że fundatorem organizacji jest jego partyjny szef, Jarosław Kaczyński.

Poseł Tarczyński, jak to ma w swoim zwyczaju nie chciał sprawy zostawić nieskomentowanej, więc postanowił brnąć dalej. Przy okazji każdy kolejny wpis obnażał jego ignorancję.

I kolejne pudło.

Znokautowany poseł próbował ratować się, brnąc w absurdalne oskarżenia oraz nerwowy śmiech.

Mówi się, że posłowie na Sejm są emanacją polskiego społeczeństwa. W sumie może to być prawdą. Każdy z nas zna osoby, posiadające te same cechy charakteru, co poseł Tarczyński. I wszyscy niemal traktujemy je, tak samo jak potraktowała posła PiS prawniczka Fundacji. Właściwie.

Źródło: Polityczek

Fot. TV Republika

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie