Jacek Protasiewicz nie zostanie ukarany za swoje wybryki na Twitterze. Nie oznacza to jednak tego, że może być pewnym miejsca na listach wyborczych.
Jacek Protasiewicz z Unii Europejskich Demokratów (UED) wchodzących w skład Koalicji Polskiej-PSL, po przegranym przez Niemców meczu z Anglią, dał upust swojej radości. Parlamentarzysta był wyraźnie szczęśliwy z powodu odpadnięcia z turnieju ekipy znad Renu. Słowo szczęśliwy chyba powinno się wziąć w cudzysłów, bo jego zachowanie było na poziomie Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski, o ile nie gorsze. Protasiewicz powiązał mecz i płaczące dziecko na trybunach ze swoimi przeżyciami na lotnisku we Frankfurcie. W 2014 roku ówczesny europoseł wdał się w awanturę z celnikami.
https://twitter.com/ProtasiewiczJ/status/1409933178429657090
Według ustaleń Wirtualnej Polski, Jacek Protasiewicz nie poniesie kary za swoje wybryki na Twitterze. Nie zostanie też wezwany przez Władysława Kosiniaka-Kamysza na rozmowę dyscyplinującą. – Niesmak pozostał. Ale im szybciej o tym zapomnimy, tym lepiej – mówi portalowi kolega Protasiewicza z klubu parlamentarnego. Piotr Zgorzelski z PSL-u tłumaczy zachowanie posła emocjami sportowymi, ale podkreśla, że “czasem trzeba wyłączyć się z Twittera”.
Nie zmienia to jednak tego, że wśród polityków panują domysły, że Jacek Protasiewicz nadużył po prostu alkoholu. – Jacek przeholował. A może za dużo przechylił – śmieje się jeden z polityków w rozmowie z WP.pl
Z kolei jak pisze Fakt.pl, wśród polityków Koalicji Polskiej-PSL, na pierwszy plan wybija się opinia, że Protasiewicz powinien pójść po rozum do głowy i przestać brnąć w dyskusje. – Protasiewicz powinien się wstydzić. Ja rozumiem, że emocje piłkarskie ponoszą, ale jeżeli one są czymś jeszcze podsączone, to dziwię się, że jeszcze się wypowiada i trwa przy swoim. Nie rozumiem jego zachowania – mówi “Faktowi” Marek Sawicki z PSL.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU