Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w gorzkich, acz ironicznych słowach wspomniał wczoraj o 25. miesięcznicy… “nieodzyskania wraku, niezwołania komisji międzynarodowej i niepojmania zamachowców ze Smoleńska oraz nieuzyskania reparacji wojennych od Niemiec i Rosji.” 25 miesięcy od zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło temat katastrofy Smoleńskiej ciągle eksploatowany jest dla potrzeb bieżącej polityki.
Dziś ciekawe spojrzenie na sprawę katastrofy smoleńskiej, w odniesieniu do najnowszych słów Władimira Putina, rzucił gdyński poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała. Ciekawe, bo może nie spodobać się jego partii. Poseł Horała w studio Woronicza 17 Michała Rachonia przyznał, że katastrofa jest wykorzystywana instrumentalnie do “psucia Polski”.
Zaczął standardowo, rzucając oskarżenia o “dezinformację”: “Tych kłamstw i celowych dezinformacji w obiegu publicznym jest mnóstwo. Jedną z takich wrzutek była [ta] o mitycznej rozmowie braci, była też o kłótni pilotów na lotnisku. Przypomnę, że przez jakiś czas nawet godzina katastrofy była podawana kłamliwie, i to kilkanaście minut.”
https://twitter.com/ALetkiewicz/status/942385102344028160
Dalej, kontynuując swój wywód widocznie się zagalopował. Przyznał bowiem że: “Temat Smoleńska i katastrofy smoleńskiej jest od lat wykorzystywany żeby rozgrywać Polskę, żeby, mówiąc krótko, szkodzić Polsce. Przez długi czas skutecznie wykorzystywała go, na przykład, Platforma Obywatelska, po to, żeby w momentach zachwiania dla siebie wrzucić jakąś nową wrzutkę, która dotknie do żywego ludzi, których takie rzeczy obchodzą. Oni się zdenerwują i tu będzie można pokazać: “a, tu straszne oszołomy” itd., itd. Ja widzę, że to na szczęście przestaje działać. Rozumiem, że teraz Władimir Putin stosuję tę samą taktykę, tzn. próbuje wrzucić ten temat, bo widać za spokojnie w Polsce jest, za dobrze polskie sprawy idą, więc trzeba tutaj, dodatkowo, zamieszać. Kwestia odpowiedzialności, może nawet, za tę katastrofę post-smoleńską, za to co stało się z polskim państwem, to jest kwestia od której nie powinniśmy uciekać.”
Horała poruszając kwestię odpowiedzialności przypomniał oczywiste wyznanie Donalda Tuska, który powiedział, że jako premier był w pełni odpowiedzialny za działanie państwa polskiego i polskich służb ws. katastrofy. Na koniec wypowiedzi poseł PiS wyraził nadzieję, że w końcu zostanie wyciągnięta odpowiedzialność za “podzielenie, rozmontowanie i zatrucie polskiego ducha”.
Skromnym zdaniem uważam, że poruszanie tematu katastrofy smoleńskiej opłaca się tylko Prawu i Sprawiedliwości. Totalnie abstrahując od kwestii etycznej rozgrzebywania smoleńskich demonów, to politycznie na katastrofie skorzystało jedynie PiS. Oskarżenia posła Horały rzucane w stronę PO uważam tu więc jako rutynowe działanie szeregowego członka partii rządzącej. W przytoczonej wypowiedzi ważne jest, że to polityk PiS w istocie przeczy zasadności działalności Antoniego Macierewicza ws. wyjaśnień katastrofy, czy miesięcznicom organizowanym przez swoją partię.
Czyżby podział społeczeństwa zaserwowany nam przez Kaczyńskiego zaczynał już ciążyć?
fot. Shutterstock/praszkiewicz
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
