Prezydent Andrzej Duda zgodnie z zapowiedziami przedstawił dzisiaj założenia projektów dotyczących zmian w Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, choć wbrew zapowiedziom nie ujawnił ich pełnej treści. Oznacza to, że w gruncie rzeczy wciąż wiemy niewiele. Jedno co jest pewne, to zmiana struktury Sądu Najwyższego i utworzenie dwóch nowych izb, dyscyplinarnej i kontroli nadzwyczajnej. Zabrakło jednak automatycznej czystki sędziów SN na czym najbardziej zależało Prawu i Sprawiedliwości. I właśnie ten zarzut najgłośniej słychać w wywiadzie, jakiego portalowi wpolityce.pl udzielił poseł PiS Jacek Sasin.
Zdaniem posła partii rządzącej kierunek zmian jest pokrewny z tymi proponowanymi przez Prawo i Sprawiedliwość, zwłaszcza w zakresie wprowadzenia czynnika społecznego do SN, co ma pozwolić na przywrócenie sędziom kontaktu z potrzebami przeciętnego Kowalskiego. Widać jednak gołym okiem, że bardzo posłów PiS boli to, że propozycja prezydenta nie pozwoli im samodzielnie kształtować personaliów w sądownictwie.
“Powinno nastąpić wygaszenie kadencji wszystkich sędziów SN i ponowny wybór nowych. Tutaj pan prezydent niestety poszedł w innym kierunku. Uważam, że zaproponowane przez niego rozwiązanie jest złe, ponieważ nie da się wprowadzić nowej jakości w SN z tymi samymi ludźmi, którzy byli zadowoleni z sytuacji, która w SN była do tej pory. Tymczasem Sąd Najwyższy wielokrotnie zawodził obywateli w oczekiwaniu sprawiedliwości. Jeśli więc ten sąd ma być w nowej konstrukcji, ale z tymi samymi ludźmi, to obawiam się, że cała reforma SN będzie „niby reformą”. Obym się mylił, ale takie jest moje głębokie przekonanie. Nowa jakość wymaga nowych ludzi. Robienie reformy z ludźmi, którzy odpowiadają za fatalny stan polskiego sądownictwa i są bardzo źle oceniani przez obywateli, to nie jest dobra droga”.
Zwraca również uwagę, że upieranie się przy większości 3/5 przy wyborze sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa jest nieuzasadnione, gdyż jego zdaniem taki a nie inny kształt parlamentu jest wynikiem wyboru Polaków. Tym samym samodzielna większość ma prawo do decydowania o kształcie innych instytucji jako reprezentant suwerena. Poseł Sasin usilnie ignoruje fakt, iż samodzielna większość dla Prawa i Sprawiedliwości była wynikiem zbiegu szeregu korzystnych dla nich okoliczności a Platforma Obywatelska w wyborach w 2011 roku zyskała poparcie większej liczby wyborców niż PiS w 2015 roku.
Zdaniem Jacka Sasina uzyskanie większości 3/5 w Sejmie jest dziś niemożliwe, co tylko potwierdza, że PiS nie planował przedstawiania kandydatów możliwych do zaakceptowania przez większe grono parlamentarzystów spoza partii rządzącej. Spytany o nadzieje na kompromis z prezydentem odpowiedział:
“Wierzę w to, że łączy nas cały czas chęć radykalnej reformy sądownictwa, którą pan prezydent obiecywał również w swojej kampanii wyborczej jako kandydat wskazany przez PiS. Ufam, że te propozycje które dziś złożył uważa za najlepsze i najlepiej służące tej radykalnej reformie sądownictwa. Niemniej widzę potężne zagrożenia, które mogą spowodować, że ta reforma zostanie wykolejona”.
Zwrócił jednakże uwagę, że z wypowiedzi prezydenta wynika, iż rozważy zaproponowanie rozwiązań innych, gdy nie znajdzie się większość zdolna zmienić Konstytucję. Wówczas liczy, że może pojawi się rozwiązanie, w którym to Senat, opanowany przez PiS wybierze sędziów KRS. Czy tak będzie dowiemy się już wkrótce.
Źródło: wpolityce.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU