Nie każdy polityk PiS może w obecnej sytuacji politycznej wybrać się do mediów i komentować sprawę tzw. taśm Kaczyńskiego oraz kryzysu wizerunkowego partii spowodowanego wyciągnięciem na światło dzienne miliardowych interesów spółki Srebrna, czy jej związków z partią rządzącą oraz samym prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Poseł Marcin Horała należy do grona wybrańców, zresztą w ostatnich dniach zaliczył spory awans w strukturach partii, bowiem lider PiS powierzył mu kierowanie strukturami na Pomorzu, gdzie coraz większym problemem stał się Janusz Śniadek i związani z nim ludzie. Poseł z Gdyni prowadzi też komisję śledczą ds. VAT, w której kreuje wizerunek szeryfa rozliczającego z wyłudzeń tego podatku poprzednią ekipę, a w najbliższych miesiącach zmierzy się m.in. z Donaldem Tuskiem.
Nic więc dziwnego, że poseł Horała pojawił się dziś w radiu TOK FM i oczywiście stanął murem za swoim liderem, wystawiając mu certyfikat bezgranicznej uczciwości. Pretekstem do takich deklaracji stało się pytanie o kuriozalną decyzję Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które odrzuciło wczoraj wnioski opozycji o przeprowadzenie pilnej kontroli oświadczeń majątkowych posła Jarosława Kaczyńskiego w zakresie możliwego kłamstwa dotyczącego jego rzeczywistego majątku oraz ukrywania faktu pełnienia funkcji organów w spółkach prawa handlowego. Decyzja ta wywołała wczoraj burzę w mediach i wśród polityków opozycji nie brakowało komentarzy, że oto CBA popełnia fatalny błąd, który pogłębi wręcz wrażenie, że w obozie władzy “rączka rączkę myje”.
Innego zdania jest poseł Horała, który stwierdził, że sprawa jest tak oczywista, że decyzja CBA nie powinna nikogo dziwić. Przy okazji postanowił znów wspomnieć o olbrzymim oddaniu prezesa PiS interesom Polski .
– Sprawa jest tak czysta i oczywista, że nie ma potrzeby kontroli. Prezes Kaczyński nie prowadził żadnej działalności gospodarczej. Jarosław Kaczyński prawie 24 godziny na dobę zajmuje się Polską. Czasem je, czasem śpi, czasem zajmuje się też innymi rzeczami – podkreślał poseł PiS w rozmowie z Piotrem Kraśko. Poseł PiS przekonywał też, że na “taśmach Kaczyńskiego” nie ma “ani słowa sugestii, że szef PiS chciał jakąś korzyść dla siebie”. – Prezes Kaczyński żyje bardzo skromnie, taki jest fakt. Może pan redaktor uwierzył w taki czarny wizerunek, że jak ktoś żyje skromne, to znaczy, że nie zna się na gospodarce i prowadzeniu biznesu. A to nieprawda – mówił Horała.
Wciąż obowiązuje zatem narracja “laurki”, jaką w gruncie rzeczy są dla prezesa PiS publikacje Gazety Wyborczej. Także w sytuacji, gdy za ich wystawianie partia rządząca grozi pozwami i odwetowymi działaniami służb.
Źródło: TOK FM
fot. Shutterstock/ArtMediaFactory
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU