Sztandarowy projekt PiS okazał się porażką. “Banki nie bardzo chcą udzielać kredytów”

Prawo i Sprawiedliwość pozwoliło obywatelom budować domy do 70 m2 bez pozwolenia. Rządowy program zalicza totalną porażkę.

“Polski ład”, z którego w sumie obóz rządzący się wycofał, wprowadził rozwiązanie mające być przyjazne dla obywateli. Polacy otrzymali możliwość budowy domów do 70 m2 bez pozwolenia, ale po trzech miesiącach od momentu wprowadzenia nowej regulacji chętnych brakuje. Rządowy program zalicza totalną porażkę.

Wstydliwe dane

“Gazeta Wyborcza” jako pierwsza zapoznała się rządowymi danymi pokazującymi skalę zainteresowania uproszczonymi procedurami. Statystyki są po prostu dla rządu zawstydzające.

Od 3 stycznia, czyli od czasu uruchomienia programu, do 3 kwietnia, czyli w ciągu trzech miesięcy, z możliwości budowy domu do 70 m kw. w uproszczonej procedurze skorzystało zaledwie 129 osób – informuje gazeta.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii uważa, że tak słabe zainteresowanie programem jest spowodowane okresem zimowym – Warto mieć na uwadze, że sezon budowy domów charakteryzuje się różną intensywnością w ciągu roku, a jego szczyt przypada na wiosnę i lato – przekazał resort.

Tłumaczenie ministerstwa podważają inne statystyki. W lutym Polacy uzyskali blisko 7,7 tys. pozwoleń na budowę domów. O prawie 1,2 tys. więcej niż w styczniu. W lutym rozpoczęto budowę 6,2 tys. domów. To z kolei o 1,9 tys. więcej niż w styczniu. Znikome zainteresowanie rządowym programem musi mieć inne przyczyny.

Ubezpieczyciele i banki patrzą podejrzliwie

Jak pisze “Wyborcza”, firmy ubezpieczeniowe i banki patrzą podejrzliwe na możliwość budowy domu bez pozwolenia. Banki niechętnie na takie domy udzielają kredytów, a ubezpieczyciele nie bardzo chcą je ubezpieczać. Taki dom powstaje bez nadzoru kierownika budowy oraz bez prowadzenia dziennika budowy. Dziennik budowy to kwit mówiący, że dom został postawiony według wszystkich norm i procedur.

Banki nie bardzo chcą udzielać kredytów na domy “na zgłoszenie”, bo nie mają żadnych dokumentów, na podstawie których mogą wypłacić pieniądze – tłumaczy Grzegorz Stiasny, wiceprezes Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Brak dziennika i kierownika budowy rodzi też inne problemy. To inwestor zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, gdy wystąpią jakiekolwiek problemy z konstrukcją.

Czytaj również:

• Oto królowa kremlowskich błaznów. Koleżanka Putina wskazała… barszcz ukraiński jako dowód na ksenofobię

• Takiej akcji ze strony Finów Rosja nie mogła się spodziewać. Dzieła sztuki przejęte, ich wartość zwala z nóg

• Zbliża się rocznica, Kaczyński wraca do cynicznej gry tematem Smoleńska. “Była akcja potężnego lobby”

Źródło: Gazeta Wyborcza

 

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.