Oficjalnie politycy PiS mówią o sukcesie skrajnie prawicowego szczytu w Warszawie. Nieoficjalnie wiadomo, że skończył się porażką.
W ubiegłym tygodniu na zaproszenie Prawa i Sprawiedliwości do Warszawy zjechały skrajnie prawicowe, antyunijne i prokremolwskie partie z Europy. Największe oburzenie wywołała obecność liderki francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Le Pen reprezentuje formację, która się nawet nie ukrywa z braniem kredytów na swoją działalność w rosyjskich bankach.
Jak bardzo opozycja i komentatorzy mieli rację, okazało się już w poniedziałek. Marine Le Pen udzieliła wywiadu “Rzeczpospolitej” w którym powiedziała, że Ukraina jest w rosyjskiej strefie wpływów, gdy pojawił się wątek gromadzenia przez Federację Rosyjską potężnych sił na granicy z Ukrainą. Tak sformułowana doktryna idzie całkowicie w poprzek geopolitycznemu bezpieczeństwu Polski. Le Pen nie przeszkadzają rosyjskie czołgi, które po agresji na Ukrainę będą miały rzut beretem do polskiej granicy.
Sukces, którego nie było od początku
Oficjalnie politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią o sukcesie warszawskiego szczytu. Trochę inne informacje na ten temat przekazuje podcast “Stan po Burzy” emitowany na Onecie. Już przed szczytem do “Stanu po Burzy” dotarła informacja od ważnego polityka PiS, że tak naprawdę prawicowa schadzka jest organizowana po to, żeby Kaczyński mógł pokazać, że ma jakieś kontakty w Europie.
Przed spotkaniem pojawiła się informacja, która wyszła z węgierskich kręgów politycznych, że w Warszawie zostanie zawiązany nowy sojusz między eurofobami z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz grupą pod nazwą Tożsamość i Demokracja, zasiadającymi w Parlamencie Europejskim.
Ale już wtedy jeden z polityków, dobrze ustosunkowanych w obozie władzy, napisał do autorów “Stanu po Burzy” jasno: – “Nie będzie nowej frakcji. Prezes tylko poszumi, że ma kontakty” – pisze Onet.pl
Z kolejnej informacji podawanej przez Onet.pl, można wywnioskować, że spotkanie zakończyło się porażką – W gronie kilkunastu przedstawicieli partii antyunijnych, którzy zjechali do Warszawy, kompletnie nie było chemii. Dlatego okazało się, że nasz informator miał rację: żadna frakcja nie powstała i nie powstanie – czytamy.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU