Pandemia Polityka i Społeczeństwo

Ponury scenariusz spełni się pod drugiej turze? “Kaczyński będzie miał pokusę, by wyniki unieważnić”

Trwa kampania przed drugą turą wyborów prezydenckich. O prezydenturę rywalizują Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski, ale prof. Antoni Dudek uważa, że głosowanie ma głębszy wydźwięk – chodzi o dalsze rządy PiS. I jego zdaniem, w przypadku niepowodzenia, Jarosław Kaczyński będzie w stanie unieważnić wybory.

Swoimi przemyśleniami na tematy zbliżającej się drugiej tury wyborów prof. Antoni Dudek podzielił się z „Gazetą Wyborczą”. Zdaniem eksperta, 12 lipca Polacy będą wybierać nie tyle konkretnych kandydatów, co wypowiedzą się na temat rządów PiS.

Trzaskowski w jednym ma rację: gdyby został prezydentem, to jest to początek końca rządów PiS-u. Po prostu system polityczny zostanie zablokowany, bo nie wierzę w harmonijną kohabitację, w jakiekolwiek porozumienie Trzaskowskiego z obecnym rządem – uważa prof. Dudek. Jego zdaniem prezydentura Trzaskowskiego prędzej czy później doprowadzi do rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Wybory będą nieważne?

Politolog jest też przekonany, że jeżeli Trzaskowski wygra niewielką liczbą głosów, będziemy świadkami powtórnego ich liczenia. Nie wyklucza, że w przypadku wygranej Rafała Trzaskowskiego, Jarosław Kaczyński będzie dążył do unieważnienia wyborów. Pretekst jest – niezgodność wyborów z Konstytucją prawnicy podnosili już wcześniej.

Obym się mylił, ale Kaczyński będzie miał wielką pokusę, żeby wynik unieważnić. (…) Z punktu widzenia konstytucyjnego rzeczywiście znaleźliśmy się poza regułami i prawnicy, którzy to podnoszą, mają rację. Odpowiada za to – żeby była jasność – wyłącznie rząd PiS-u, który nie wprowadził stanu nadzwyczajnego i nie pozwolił przesunąć daty wyborów zgodnie z Konstytucją – tłumaczy politolog. Uważa, że PiS może sięgnąć po pomoc Trybunału Konstytucyjnego, czyli ciało obecnie już upolitycznione.

Podstawy formalne pani Przyłębska znajdzie, bo może ogłosić, że skoro wybory się nie odbyły w najpóźniejszym konstytucyjnym terminie, czyli do 23 maja, a nie wprowadzono stanu nadzwyczajnego, to prezydent wybrany 12 lipca nie jest legalny. Wprawdzie w polskich przepisach nie ma mowy o tym, że Trybunał Konstytucyjny może unieważnić wybory, ale mieliśmy już różne hocki-klocki – tłumaczy prof. Dudek.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie