Od niedawna południowa Polska zmaga się z podtopieniami. Nasuwa się przy tym pytanie, czy ta kryzysowa sytuacja nie zaszkodzi organizacji niedzielnych wyborów do Europarlamentu.
Uspokajamy. „Nie ma takiej możliwości, żeby z powodu podtopień wybory gdzieś się nie odbyły. Jesteśmy w kontakcie ze służbami […] będziemy podejmować nadzwyczajne przedsięwzięcia” – mówi szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak w rozmowie z Radiem ZET.
W wywiadzie z Joanną Komolką powiedziała: „Powołane są sztaby kryzysowe, które pozostają w kontakcie z naszymi pracownikami. Mamy zaplanowane działania w takiej sytuacji. Kodeks wyborczy przewiduje tzw. nadzwyczajne wydarzenia. Wówczas komisarz ma prawo przenieść siedzibę obwodowej komisji w inne miejsce, do którego wyborcy będą mogli dotrzeć”.
Niestety, kłopoty z głosowaniem mogą wystąpić z zupełnie innego powodu za granicą. W tej samej rozmowie szefowa PKW odniosła się do pytań o brak obwodów do głosowania za granicą, m. in. na Malcie czy Wyspach Kanaryjskich. Jak się okazuje najbliższe wybory cieszą się dużym zainteresowaniem, nie spodziewała się tego zarówno PKW i MSZ. Problem ma związek ze zmianą przepisów, które wykluczyły możliwość głosowania korespondencyjnego za granicą. Obwody do głosowania są tworzone przez Ministra Spraw Zagranicznych w drodze rozporządzenia. W tym roku liczba obwodów do głosowania i tak jest większa niż w 2014 roku.
Cieszy każde zaangażowanie w wybory. Nasz głos ma wielką moc, a przede wszystkim ma szansę znacząco wpłynąć na naszą przyszłość. Dlatego też ciąży na nas wielka odpowiedzialność.
źródło: money.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU