Polityka i Społeczeństwo

Polski rząd zerka na Wschód. Wkrótce zaszczepimy się chińskimi preparatami?

Tempo szczepień pozostawia trochę do życzenia. Czy rząd zdecyduje się skorzystać ze szczepionek z Chin? Nie jest to wykluczone.

Na wszystkie zastrzeżenia co do organizacji Narodowego Programu Szczepień rząd ma jedną odpowiedź – problemy są winą producentów, którzy zawiedli z dostawą. Mateusz Morawiecki zresztą przechwalał się, że system umożliwia zaszczepienie 10 mln osób miesięcznie, ale – pech! – akurat jest to teza nieweryfikowalna. Obecnie korzystamy z preparatów Pfizera, Moderny i Astry-Zeneki, ale na rynku pojawiają się kolejne szczepionki, między innymi rosyjski Sputnik V i chiński Sinopharm. Preparaty trafiły już do Węgier i na Słowację. Czy na ich zakup zdecyduje się też polski rząd?

Z wypowiedzi odpowiedzialnego za program szczepień Michała Dworczyka wynika, że Polska przychylnie patrzy w stronę Chin, nie jest zaś zainteresowana Sputnikiem. To o tyle zaskakujące, że Europejska Agencja Leków (EMA) zaczęła już ocenę rosyjskiej szczepionki. Pozytywna ocena nie wpłynie na zainteresowanie polskiego rządu.

– Nie będzie to na pewno decyzja zgodna z aktualną wiedzą medyczną. Jeśli EMA dopuszcza do obrotu na terenie UE jakikolwiek lek, to znaczy, że obowiązuje on na terenie całej Unii. To, że polski rząd nie jest zainteresowany, wynika z innych względów niż medyczne – komentuje dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Polsce bliżej więc do Chin, zresztą na temat szczepionek rozmawiali już prezydenci obu krajów – Andrzej Duda i Xi Jinping. Możliwe więc, że chińskie preparaty trafią do naszego kraju – trzecia fala pandemii nabiera tempa, jeżeli chodzi o szczepienia, to nie ma czasu do stracenia. Pozostaje pytanie, czy Polacy chcieliby szczepić się chińskimi szczepionkami. Odpowiedzi udzielił sondaż, który niedawno przeprowadziło RMF FM. Wynika z niego, że Polacy nie darzą wschodnich szczepionek wielkim zaufaniem. Zaledwie 16,7 procent zadeklarowało, że przyjęłoby preparat z Chin czy Rosji. Tylko 7,2 procent byłoby na taki ruch zdecydowane.

Źródło: Rzeczpospolita

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie