Polski ład uderzy też w emerytów. “To karanie ludzi za długą pracę”

Rząd obniżył drakońską podwyżkę składki zdrowotnej, której wzrost zakłada “Polski ład”. Część emerytów nadal nic nie zyska, a nawet straci.

Z założeń “Polskiego ładu” do opinii publicznej najbardziej przebił się przekaz o podwyżce podatków. M.in. za krytykę drakońskiego podniesienia składki zdrowotnej z rządu został wyrzucony Jarosław Gowin. Strona rządowa chciała podnieść wysokość składki zdrowotnej do 9 proc. i się z tego wycofała. Najnowsza propozycja to 4,9 proc. Jak pisze “Gazeta Wyborcza”, rząd nie mówi wszystkiego, bowiem część emerytów na zmianach nic nie zyska, a nawet straci.

Stracą osoby z długim stażem pracy, np. emerytowani nauczyciele akademiccy, którzy przepracowali ponad 40 lat i dzięki temu mają dziś ponad 5 tys. zł brutto emerytury. Wyższe emerytury nie będą w całości objęte kwotą wolną, a dodatkowo takie osoby zapłacą większą składkę zdrowotną – informuje gazeta.

Każdy emeryt mający powyżej 4,2 netto emerytury, rocznie straci około tysiąca złotych. – To jest ewidentne karanie ludzi za długą pracę. Rzecz absolutnie niezrozumiała i sprzeczna z inną zapowiedzią rządu, że będzie wprowadzał zachęty do dłuższej pracy. Jak te zachęty wyglądają, właśnie możemy się przekonać – mówi w rozmowie z “Wyborczą” dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.

PiS może przyjąć już narrację, że 5 tys. zł miesięcznie to już jest “bogactwo”, ale na drugim biegunie są emeryci ze świadczeniami na poziomie od 500 do 850 zł brutto emerytury i oni nie zyskają na zmianach ani złotówki. Ze względu na małe dochody nie płacą podatku, także podniesienie kwoty wolnej nic im nie da.

Związek Emerytów i Rencistów napisał list do premiera w którym podkreśla, że “do Zarządu Głównego PZEiR napływają liczne głosy osób starszych, które obawiają się, że w wyniku wdrożenia proponowanych rozwiązań ich świadczenia emerytalne nie tylko nie wzrosną, ale wręcz zmaleją”.

Źródło: Gazeta Wyborcza