Działająca także w Polsce, międzynarodowa instytucja badawcza IPSOS, opublikowała niedawno wyniki badań “Perils of Perception” za 2016 rok. Ich przedmiotem jest wskazanie, jak dalece przekonania społeczeństwa o danym problemie różnią się od jego rzeczywistego pomiaru. Badania zostały przeprowadzone w 40 krajach na całym świecie, a pośród badanych krajów był także nasz kraj. Badanie kwestie dotyczyły m.in. kwestii liczebności obywateli w danym kraju oraz prognoz w kolejnych dekadach, części PKB wydawanej na usługi publiczne, zadowolenia z życia codziennego czy społecznej akceptacji dla takich spraw jak aborcja, konkubinaty i homoseksualizm.
Na podstawie otrzymanych odpowiedzi na pytania zawarte w badaniu ustalono tzw. “Indeks ignorancji”, który pokazywać ma jak trafnie społeczeństwo danego kraju ocenia otaczający nas świat. Z miłym zaskoczeniem można powiedzieć, że uśredniony wynik dotyczący Polski stawia nas na 11. miejscu na 40 badanych krajów i nie jest to powód do wstydu. Twardo stąpamy po ziemi, dużo bardziej niż chociażby Francuzi czy Duńczycy, nie wspominając o Amerykanach.
Jest jednak jedna kwestia, w której polskie społeczeństwo myli się znacznie co do rzeczywistej skali problemu. Chodzi o kwestię liczebności muzułmanów w polskim społeczeństwie dziś i w perspektywie do roku 2020. Większość respondentów, we wszystkich badanych krajach, jest przekonana, że muzułmanów jest w ich krajach więcej, niż ma to miejsce w rzeczywistości, jednak na poziom rozbieżności między wyobrażeniem, a rzeczywistością w Polsce robi wrażenie . Badania pokazały, że polscy ankietowani uważają, że w naszym kraju muzułmanie stanowią 7% społeczeństwa. W rzeczywistości, w 38 milionowym kraju, muzułmanów jest zaledwie 35 tysięcy, co stanowi 0,1%. Oznacza to, że w tej kwestii Polacy pomylili się w szacunkach o ponad 2,5 mln osób.
Jednak swoistym fenomenem socjologicznym są wyniki przewidywań obywateli naszego kraju, co do zalewu Polski przez muzułmanów i ich liczebności w 2020 roku. Wygląda na to, że ankietowani nie wierzą w moc sprawczą obecnie rządzących i ich zapewnień, że nie dopuszczą do przyjmowania islamskich imigrantów. Przewidują bowiem, że w przeciągu najbliższych 4 lat, populacja wyznawców Allaha w Polsce stanowić będzie, uwaga!, 13% społeczeństwa, a więc będzie ich w Polsce niemal 5 milionów. To szacunki o tyle zupełnie oderwane od rzeczywistości, że nawet obecnie we Francji, która jest największym dziś skupiskiem populacji muzułmanów w zachodniej Europie, jest 4,7 mln wyznawców tej wiary. Potęgowany przez część stronnictw politycznych strach przed muzułmanami doprowadził do absurdalnego przekonania, że Polska stanie się w najbliższych latach głównym celem imigrantów z północnej Afryki, co jak wiemy, nie ma zbyt wiele wspólnego z prawdą. Według szacunków ekspertów, liczebność tej grupy społecznej w Polsce w żaden istotny sposób się nie zmieni. Ciekawe jest to, że badacze wzięli pod uwagę deklaracje polskiego rządu i okoliczności polityczne, a obywatele jakby zupełnie tę kwestię zignorowali.
Wyniki badania IPSOS są kolejnym dowodem na to, że problem nietolerancji dla wyznawców innych religii jest w naszym kraju obecny i niestety z roku na rok będzie się prawdopodobnie zwiększał. Jest to tym bardziej smutne, że niegdyś Polska mogła być dumna ze swojej otwartości i gościnności. Dziś stajemy się miejscem nieprzyjaznym, zaściankowym i wrogim dla obcych. Przykro patrzeć.
Źródło: IPSOS “Perils of Perception” – http://perils.ipsos.com/ oraz OpenDemocracy.net
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU