Władza przegłosowała znowelizowany budżet na ten rok. Miało to miejsce parę dni temu, ale do dziś nie został opublikowany nowy plan dochodów i wydatków państwa z uzasadnieniem. Ekonomiści wskazują na parę aspektów sprawy.
Budżet z deficytem
– Diabeł tkwi w szczegółach, ogłoszono tylko kilka liczb, a wciąż nie znamy podstaw takich, a nie innych wyliczeń – mówi jeden z ekonomistów w rozmowie z Business Insider. – Wysoki deficyt może jednak wskazywać na coś, o czym my dziś jeszcze nie wiemy – dodaje
– Sam wynik budżetu państwa to jedynie fragment całego sektora finansów publicznych. Jednak deficyt budżetu centralnego w kwocie 109 mld zł jest ogromny, biorąc pod uwagę wykonanie po lipcu oraz fakt, że ogromna część wydatków jest realizowana poza budżetem, np. przez fundusze w BGK czy przez PFR – twierdzi Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP.
Co w praktyce ma to oznacza? Jak twierdzi ekspert to, że rząd buduje sobie swoiste bufory na końcówkę roku. Zupełnie jakby przewidywano, że ta będzie bardzo ciężka. Do tego ponoć resort przesuwa wydatki z 2021 r. na ten rok.
Pod lupą UE
– To taka „sztuczna” konsolidacja. Będzie się czym chwalić, ale to tylko na papierze – powiedział wspomnianemu portalowi Sławomir Dudek. – Trochę to jest niezrozumiałe, bo poprawi jedynie kasowy deficyt, ten unijny liczony przez Eurostat na szczęście jest na takie kombinacje odporny. O tym jednak dowiadujemy się zawsze z dużym opóźnieniem – dodał.
Oznacza to, że rząd może i ukryje przed nami złe wieści przez jakiś czas, ale UE wykaże nam, że nie jest dobrze. Tyle że trochę później, niż powinien zrobić to PiS.
Dudek jest też zdania, że “nowelizacja to znowu „brak przejrzystości” i „kreatywność”. – Co do budżetu na 2021 rok, to moim zdaniem będzie bazował on na silnym odbiciu wzrostu gospodarczego – spuentował.
Źródło: Business Insider
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU