Działalność naszych polityków przekłada się na kompromitującą pozycję w kolejnym międzynarodowym rankingu. Okazuje się bowiem, że Polska znajduje się wśród 20 krajów o najbardziej nieprzewidywalnej polityce rządu wobec przedsiębiorców. Takie wnioski płyną z Globalnego raportu konkurencyjności.
Jest to pokłosie działalności legislacyjnej w Sejmie, gdzie przepycha się ustawy na szybko, bez konsultacji i uwzględniania poprawek w sposób, który nie przystoi często standardom państwa prawa. Dobitnym przykładem torpedującym stabilność działalności gospodarczej jest choćby wprowadzenie z dnia na dzień wolnego 12 listopada. Ten nowy przykład dołącza do długiej listy ustaw rojących się od błędów.
W ostatnim GCR Polska była wśród 20 krajów o najbardziej nieprzewidywalnej polityce rządu wobec przedsiębiorców. W zeszłym tygodniu wymyślono dodatkowy dzień wolny, dziś dowiemy się czy za miesiąc składki ZUS wzrosną o 5 mld zł. Ten chaos ogranicza prywatne inwestycje i rozwój. pic.twitter.com/pcHUaIWWVl
— Aleksander Łaszek (@A_Laszek) October 30, 2018
O istotności rankingu świadczy jednak fakt, ze nie piszą go międzynarodowi analitycy, ale sami przedsiębiorcy. Nie może być zatem mowy, że doszło do “międzynarodowego spisku”, ponieważ niskie noty władzy wystawili sami przedsiębiorcy. Zostali oni zapytani bowiem, na ile od 1 do 7 uważają, że rząd prowadzi politykę gwarantującą stabilne środowisko do prowadzenia biznesu. Polski rząd zebrał średnią notę poniżej 3. Pokazuje to, jak bardzo prawdziwe są deklaracje o stawianiu rozwoju firm w centrum uwagi.
Tak niska ocena prowadzonej polityki oznacza, że niestabilność polityczna w Polsce wpływa realnie w istotny sposób na codzienne prowadzenie działalności gospodarczej. Sposób przeprowadzania prac legislacyjnych nie jest zatem detalem, który nie ma znaczenia, ale sam w sobie także ma wymierne konsekwencje. Nie dziwi to jednak, kiedy uzmysłowimy sobie, że Polska produkuje 56 razy więcej przepisów niż Szwecja. W samym 2015 roku politycy stworzyli przepisy na 29,8 tys. stron maszynopisu, a od tego czasu te liczby skoczyły istotnie do góry. Dla większości obywateli mogą one być pozornie niezauważalne, ale za chaos prawny i liczne błędy oraz idące za nimi ciągłe komplikowanie przepisów płacimy tak naprawdę każdego dnia. Ceną są bowiem wynagrodzenia rosnące poniżej swojego potencjału oraz ceny szybujące wyżej niż w warunkach stabilnego prawa miałoby to miejsce. Ktoś bowiem zawsze ponosi koszty popełnianych błędów. Niestety, nie są to politycy, ale zwykli obywatele.
Fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU