Polityka i Społeczeństwo

Polska straci unijne miliardy?

Polska straci unijne miliardy?
fot. flickr/KPRM

W relacjach między Warszawą a Brukselą od miesięcy trwa atmosfera zimnej wojny. Brak skłonności do współpracy i lekceważąca postawa polskiego rządu zdają się w końcu odnosić znacznie poważniejsze rezultaty niż wdrożenie przez Unię raczej symbolicznej procedury praworządności. W Brukseli rośnie zmęczenie postawą Polski, które sprawia, że cierpliwość unijnych decydentów jest już na wyczerpaniu, przez co pojawiają się głosy, aby we wzajemnych relacjach zapanowała zasada wzajemności. Stawką w grze są fundusze spójności, z których miliardów w największym stopniu w całej wspólnocie korzysta właśnie Polska. Przy kontynuowaniu obecnego kursu, nasz kraj z tymi pieniędzmi z rosnącym prawdopodobieństwem będzie musiał się pożegnać.

RMF-FM opisał jak od strony Brukseli jest odbierany paraliż, który nastał w relacjach między rządem a instytucjami wspólnoty. Z relacji unijnych urzędników wyłania się obraz arogancji i niekompetencji polskich delegacji. Niedelegowanie przedstawiciela do ważnych spotkań i negocjacji albo wysyłanie niskich rangą urzędników stało się normą. Co więcej, stawianie spraw na ostrzu noża, w stylu awantury o Tuska, także przeszło do porządku dziennego. Sztuka kuluarowej dyplomacji i budowy konsensusu jest w postawie naszego kraju całkowicie nieobecna. Wywołuje to w Brukseli wrażenie, jak cytuje portal, że “To tak, jakby polska administracja szykowała się do wyjścia z Unii”.

Na prestiżowe AgroForum Mare Balticum (18-20 kwietnia) w Estonii, gdzie spotkali się delegaci w randze co najmniej wiceministra, Polska wysłała szeregowo urzędnika. Takie pokazywanie naszym partnerom braku szacunku ma swoje konsekwencje. Polacy przestają być brani pod uwagę w obsadzaniu ważnych unijnych stanowisk.

Wywołane taką postawą rządu zmęczenie i irytacja przeradza się w coraz częstsze głosy, że wspólnota powinna zmienić swoje podejście do polityki spójności, na której najbardziej korzysta kraj, który nie jest gotowy do współpracy.

Polska daje ku temu dodatkowe preteksty. Stopień wydatkowania środków unijnych na obecnym etapie jest niski. Sprzyja temu opresyjna postawa sterowanego rękami rządu CBA, które utrudnia pracę urzędów marszałkowskich, na co te ostatnie już zdążyły złożyć skargę do Komisji Europejskiej. Marszałek Województwa Pomorskiego argumentuje, że “kontrole CBA powodują znaczne i nieplanowane wcześniej dodatkowe obciążenia pracowników i komórek organizacyjnych”. Powoduje to tworzenie atmosfery polowania na czarownice w regionach. Czy w takiej sytuacji urzędnicy mają motywację do szybkiego i sprawnego przyznawania dotacji, jeśli będą mieli poczucie, że władza szuka tylko pretekstu, aby się ich pozbyć? Przykłady szczucia ludzi za pomocą służb na przykładzie choćby sprawy kredytu prezydent Łodzi mogliśmy ostatnio obserwować. Zaufaniu do Polski nie sprzyjają także co jakiś czas pojawiające się plotki o kolejnych  zakusach rządu do przeniesienia z województw kompetencji dysponowania środkami unijnymi. Jeśli nasz kraj nie będzie efektywnie rozdysponowywał funduszy, to przy negocjacji kolejnej perspektywy nie będziemy mieli żadnego argumentu w ręku do utrzymania finansowania, skoro dotychczasowego wsparcia nie potrafiliśmy należycie wykorzystać.

Politycy PiS tworzą idealne pole do odebrania Polsce unijnych funduszy, kiedy to wszystkie argumenty merytoryczne i personalne będą w ręku Brukseli, a po stronie Warszawy nie będzie nikogo.

Rząd liczy najwyraźniej na to, że nie musi okazywać elementarnych zasad szacunku i savoir vivre w dyplomacji. Prawo i Sprawiedliwość liczy zapewne, że uda się mu załatwić wszystko metodą uderzania pięścią w stół, a w przypadku niepowodzenia i tak będzie zwycięski, ponieważ nic nie jest tak dobre, jak pokazywanie siebie w mediach jako niewinnego chłopca niesłusznie bitego przez zdominowaną przez Niemcy Europę. Niestety cena dla polskiej gospodarki za taką postawę może okazać się bardzo wysoka.

fot. flickr/KPRM

Źródło: RMF

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie