Rząd w Warszawie liczy, że zabezpieczając pracowników Kwatery Głównej NATO przed covidem, umożliwi organizację w połowie czerwca szczytu sojuszu, a efektem tego ma być rozmowa Andrzeja Dudy z amerykańskim przywódcą.
Każdy pamięta, jak polski prezydent gratulował “udanej kampanii” Bidenowi, gdy media na świecie informowały, że kandydat Demokratów wygrał wybory i będzie prezydentem, a szefowie państw z całego świata słali gratulacje. “Wstrzemięźliwość” Andrzeja Dudy znalazła się w takim gronie państw jak Rosja, Chiny, Węgry czy Turcja.
Gdy Chiny, Rosja, Izrael czy Indie budują wpływy tzw. dyplomacją szczepionkową, Polska potwierdza, że w budowaniu relacji z nowym prezydentem USA popełniono błędy. Nie chodzi już nawet o żałosne “gratulacje”, ale pół roku zwłoki w kontaktach, z jakby nie mówić kluczowym sojusznikiem na wschodniej flance NATO, pokazuje, że nawet w środowisku Demokratów nie wydeptano ścieżek do Joe Bidena. Polska myślała, że Donald Trump będzie rządził kolejną kadencję, ale zimny prysznic sprawił, że teraz trzeba sobie wyjąć z talerza i czekać z niepokojem, czy będzie smakowało za oceanem.
Źródło Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU