Rosja, Chiny czy Indie prowadzą tzw. dyplomację szczepionkową. Polska także się na to zdecydowała. Jedni budują wpływy, my potwierdzamy własne błędy.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował cztery dni temu, że polskie zespoły medyczne przeprowadzą serię szczepień w kwaterze głównej NATO w Brukseli. Dzisiaj ma wylecieć z Polski 20 medyków i przystąpić do zaszczepienia około 3,5 tys. urzędników. Już w pierwszych minutach po pojawieniu się tej informacji na twitterowym profilu szefa rządu, doszło do komunikacyjnego zgrzytu. “Solidarność z NATO” została ogłoszona w dwóch językach i w dwóch wersjach.
Ciekawe dlaczego w polskojęzycznej wersji tłitta PMM nie ma informacji, że to będą szczepionki z polskiej puli, a w anglojęzycznej jest? Nie chcieli drażnić suwerena? – zauważył Michał Szułdrzyński z “Rzeczpospolitej”.
https://twitter.com/MSzuldrzynski/status/1373695530208014338
Im dalej w brukselski las szczepienny, tym więcej drzew pojawiało się przed oczami – Do szczepień wykorzystana będzie szczepionka AstraZeneca z polskich zasobów – informowało Radio Zet. Można powiedzieć, że jedziemy szczepić własnymi zasobami producentów szczepionek.
Ponad 20 polskich medyków w czwartek poleci do Brukseli. W ciągu trzech dni zaszczepią 3,5 tys. pracowników Kwatery Głównej NATO. Do szczepień wykorzystana będzie szczepionka AstraZeneca z polskich zasobów – ujawnił @michaldworczyk
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) March 21, 2021
Odpowiedź na pytanie o tło takiego posunięcia polskiego rządu, przynosi “Rzeczpospolita” – Ofensywa szczepionkowa naszego kraju nie pozostaje jednak bez związku z próbą naprawienia relacji z Ameryką po dojściu do władzy Joe Bidena – informuje gazeta, powołując się na źródła dyplomatyczne. Od wyborów w USA minie zaraz pół roku, a Joe Biden jeszcze nie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU