W Sejmie doszło do wspólnego głosowania Polski 2050 Szymona Hołowni i PiS-u. Na tym tle wybuchła w mediach społecznościowych awantura.
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu zajmowano się nowelizacją ustawy o państwowej komisji ds. pedofilii. Jak informuje “Dziennik Gazeta Prawna”, obóz władzy po cichu wprowadził poprawkę, która wykreśla karę grzywny za nieuzasadnioną odmowę przekazania akt na żądanie komisji.
Poprawka o grzywnie
W projekcie nowelizacji ustawy złożonym przez prezydenta zaproponowano dodanie jednego artykułu, który stanowi, że „organy państwa, organizacje i podmioty, na wniosek Komisji, w zakresie niezbędnym do realizacji zadań przez nią wykonywanych, przekazują niezwłocznie, nie później niż w terminie 30 dni posiadane informacje lub dokumenty”.
Ten przepis nie był obwarowany żadną karą, więc posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz zaproponowała dodanie regulacji, która mówi, że w przypadku odmowy udostępnienia dokumentów, komisja mogłaby wystąpić do sądu z wnioskiem o nałożenie grzywny.
Ten fragment został usunięty z ostatecznej wersji projektu ustawy. Podczas sejmowego głosowania przeszła poprawka PiS-u w tej sprawie. Poparło ją 246 posłów, 201 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu. I wtedy wybuchła w mediach społecznościowych awantura.
Polska 2050 głosuje razem z PiS-em
– Stało się! 246 posłów i posłanek PiS, Konfederacji, Polska 2050 i przystawek PiS zdecydowało, że nie będzie kary dla podmiotów, które nie udostępnią komisji ds. pedofilii dokumentów. Wygrywają ci, co kryją, ofiary przegrywają. Tak po ludzku to po prostu odrażające – napisała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Odpowiedziała jej Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. – To co piszesz to kłamstwo i nadużycie, poprawka z karami nie była głosowana z uwagi na zastosowaną przez Ciebie prawną konstrukcję. Trzeba było inaczej ująć przepis by był głosowany. Mega słabe zachowanie – skomentowała.
To co piszesz to kłamstwo i nadużycie, poprawka z karami nie była głosowana z uwagi na zastosowaną przez Ciebie prawną konstrukcję. Trzeba było inaczej ująć przepis by był głosowany. Mega słabe zachowanie.
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) November 16, 2022
Jesteś prawnikiem i wiesz, że poprawka 3 rozszerzała katalog dokumentów. Grzywnę i tak orzekać musi sąd, w nowej wersji komisja ma prawo uzyskać więcej dokumentów, natomiast w razie ich niewydania tak samo ma drogę sądową do żądania wydania dokumentów i grzywny.
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) November 16, 2022
Paulina Hennig-Kloska w komentarzu zamieszczony na Facebooku przyznaje, że “ta poprawka faktycznie znosiła dodatkową prawną ścieżkę przyznawania grzywny za niewydanie dokumentów w wysokości do 3 tys. złotych, ale grzywnę można zasądzać na podstawie odrębnych przepisów prawa ogólnego np. o niedopełnieniu obowiązków. Grzywna do 3 tysięcy, której broni Pani Pihowicz była bezzębna o tyle, że w tym artykule nie określono czasu, w którym dokumenty powinny zostać komisji wydane”.
Twitter zagotował się od komentarzy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU