Jego zdaniem zagrożeniem dla finansów publicznych są też ogłaszane z lubością przez PiS wielkie inwestycje „o wątpliwej efektywności dla przyszłego rozwoju gospodarczego”. Jako przykład podaje przekop Mierzei Wiślanej czy budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Autor zauważa podobieństwo do Grecji, która organizowała z pompą Igrzyska Olimpijskie w 2004 roku. I choć podkreśla, że los Grecji jeszcze nam nie grozi, to nie jesteśmy potęgą gospodarczą odporną na takie działania.
– Stabilności naszych finansów publicznych nie możemy porównywać do Niemiec, Japonii czy Francji. Oni u podstaw swojej wieży gospodarczej mają klocki, których my nie mamy do dyspozycji. Jesteśmy w UE, ale nie należymy do krajów bogatych. Nie jesteśmy nawet w strefie euro! Do tego klocki u nas są wyciągane losowo, bez przewidywania kilku ruchów do przodu. W wielu płaszczyznach funkcjonowania państwa nie ma długoterminowych strategii, co dodatkowo destabilizuje naszą wieżę – obrazowo opisuje dr Dudek.
Źródło: Pracodawcyrp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU