Polityka i Społeczeństwo

Bliski współpracownik Kaczyńskiego chciał dokopać Gowinowi w sprawie nagród. Przez przypadek pogrążył sam siebie

Nagrody w rządzie PiS rozpaliły opinię publiczną do czerwoności, obnażając przy okazji hipokryzję polityki obozu władzy. Zjednoczona Prawica próbowała wpierać Polakom, że walczy z układami i przywilejami, podczas gdy przyznała samej sobie pod stołem nieoficjalną “drugą pensję”. Jednak przyłapanie rządzących na gorącym uczynku nie napełniło ich pokorą, ale wręcz przeciwnie, doprowadziło do niebywałego pokazu arogancji. Prorządowe media, które bezlitośnie krytykowały wszelkie podwyżki dla urzędników (nie ministrów) za poprzedniego rządu, teraz zgodnie powtarzały przekaz dnia, że w zasadzie nic się nie stało, bo nagrody były zawsze, a za ciężką pracę władzy się one należą. Mieliśmy następnie wicepremiera Jarosława Gowina, który zasugerował, że z ministerialnej pensji nie starczało mu “do pierwszego”, czy Marka Suskiego, który jest w stanie wyżyć, ponieważ “ma dorosłe dzieci, przez co odeszła mu cześć wydatków”. Wpadkom nie widać jednak końca, ponieważ teraz “zabłysnął” jeden z czołowych polityków PiS, poseł Adam Lipiński.

Polityk był pytany przez dziennikarzy w kontekście nagród i wypowiedzi Jarosława Gowina o to, czy i mu nie starcza do pierwszego. W odpowiedzi poseł nieoczekiwanie stwierdził:

“Też nigdy nagrody nie dostałem i chciałem się poskarżyć publicznie. Nikt mi żadnej nagrody nie dał”.

Adam Lipiński chciał tym samym obrócić sprawę w żart i zarazem wbić szpilę Jarosławowi Gowinowi, co pokazuje jak wątpliwą reputacją koalicyjny wicepremier cieszy się wśród polityków PiS. Jednak, co mogło umknąć uwadze, to fakt, że poseł zwyczajnie mija się z prawdą.

Na sprawę zwrócił uwagę poseł PO Krzysztof Brejza, który jako pierwszy ujawnił skandaliczne nagrody w rządzie. Polityk w odpowiedzi na swoją interpelację poselską otrzymał bowiem listę osób z sumarycznymi kwotami przyznanych nagród. Wśród podanych nazwisk znajduje się jednak Adam Lipiński, który jako pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i pełnomocnik rządu ds. równego traktowania zgarnął 51 tys. zł:

Jak wskazuje Krzysztof Brejza, są tylko dwa wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Adam Lipiński mógł instrumentalnie okłamać opinię publiczną, albo co może wydawać się szokujące – nie zauważył wpłynięcia na konto 51 tys. zł nagród, czyli w zasadzie drugiej pensji.

Warto zwrócić uwagę, że poseł nie był ciągnięty za język o jego własne nagrody i sam wyszedł z tematem, aby dopiec Jarosławowi Gowinowi. Biorąc pod uwagę wieloletnie doświadczenie Adama Lipińskiego w polityce, wiele przemawia za tym, ze mając świadomość otrzymanej nagrody nie wystawiłby się świadomie na potencjalny cios. Jest zatem wysoce prawdopodobne, że faktycznie posłowie Prawa i Sprawiedliwości osiągnęli taki poziom oderwania od rzeczywistości, że fakt wpływania na konto wysokich nagród umknął kompletnie ich uwadze. Świadczy to najdobitniej o prawdziwości tezy, że w rządzie z nagród systemowo uczyniono “drugą pensję”. Wyróżnienie za szczególne zasługi zostałoby zapewne przez posła Adama Lipińskiego zapamiętane.

Jest to kolejny pokaz arogancji władzy, która dla budowy słupków poparcia na siłę budowała mit służby publicznej “za grosze”, podczas gdy za plecami wyborców zrobiła z państwowej kasy prywatny folwark. Afera wokół nagród może się jeszcze odbić PiS bolesną czkawką, ponieważ pokazała wielu Polakom, że politycy PiS nie stoją wcale z nimi po jednej stronie. Jest to wymarzona szansa dla opozycji, aby pokazując obłudę obozu władzy wrócić do gry.

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie