Już od ponad dwóch lat Polacy mogą robić zakupy tylko przez sześć dni w tygodniu. Według PiS-u niedziela, która powinna być “dniem dla rodziny”, to nie jest dobry czas na odwiedziny m.in galerii handlowych. Jak dziś ten pomysł oceniają Polacy?
Zaczęło się od ograniczeń w co drugą niedzielę, po kilku miesiącach do większych sklepów mogliśmy wybrać się tylko w ostatnią niedzielę miesiąca. Dziś jest zaledwie kilka niedziel w roku, kiedy nie obowiązuje zakaz handlu.
2020 rok stoi pod znakiem pandemii. Szczególnie pierwsze tygodnie epidemii spowodowały, że Polacy ruszyli na zakupy z obawy na wyczerpanie się zapasów. – Kolejki w sklepach nie rozluźniały się przez dłuższy czas. Wtedy właśnie część Polaków przypomniała sobie o ograniczeniach związanych z wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę – mówi szefowa sektora handlowego w CBRE, Małgorzata Frątczak.
– Po pierwsze, nadal żywy pozostaje argument związany z tym, że dla niektórych niedziela pozostaje jednym z nielicznych dni, kiedy mogą wybrać się na zakupy. Po drugie, rozłożenie ruchu na siedem, zamiast sześciu dni, pozwala sprawniej dopasować się do wytycznych związanych m.in. z unikaniem tłumów i zachowywaniem odstępu między odwiedzającymi centrum handlowe – dodaje Frątczak.
Co o zakazie handlu sądzą konsumenci? Z badania CBRE wynika, że 51% osób chciałoby powrotu możliwości robienia zakupów w niedzielę. Przeciwnego zdania jest co trzeci respondent, a 16% nie ma wyrobionej opinii na ten temat. Co ciekawe, wyniki sondażu wyglądają podobnie zarówno na wsi, jak i w dużych miastach.
Nieco zaskakujący jest również fakt, że to z zakazem handu w niedzielę częściej nie zgadzają się mężczyźni, niż kobiety – odsetek wynosi odpowiednio 53% mężczyzn vs. 48% kobiet.
Źródło: o2.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU