Polityka i Społeczeństwo

Polacy będą musieli opuścić Wielką Brytanię? Dziś kluczowe głosowanie w Parlamencie

Już dziś o 20 w Izbie Gmin brytyjskiego Parlamentu odbędzie się głosowanie, które najprawdopodobniej pogrąży Wielką Brytanię w wielkim chaosie. Premier Theresa May podejmie ostatnią próbę przekonania parlamentarzystów do wynegocjowanej z UE umowy mającej określać warunki wyjścia Zjednoczonego Królestwa ze wspólnoty. Próba ta, według przewidywań ekspertów i komentatorów politycznych, zakończy się jej klęską.

Przeciw dokumentowi przedstawionemu przez premier May zagłosować ma część Torysów, koalicyjnej Demokratycznej Partii Unionistycznej, opozycyjnej Partii Pracy (laburzyści). Decydujące znaczenie będzie miała jednak skala tej porażki, bo to ona będzie determinować kolejne wydarzenia. Jeśli bowiem przegrana May będzie niewielka, podejmie ona zapewne jeszcze jedną próbę negocjowania z UE warunków wyjścia (choć Bruksela niespecjalnie kwapi się do kolejnych ustępstw). Jeśli porażka będzie totalna, to chaos tylko się pogłębi, bo bardzo prawdopodobna stanie się dymisja gospodyni gabinetu przy Downing Street 10. Termin wyjścia UK z Unii (ma to się stać 29 marca 2019 roku) zbliżać się będzie nieubłaganie, a twardy “Brexit” bez umowy wyjścia mogący doprowadzić do poważnego załamania brytyjskiej gospodarki i wszechogarniającego chaosu dotyczącego statusu milionów emigrantów zarobkowych stanie się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Są też oczywiście inne, o których pisze chociażby serwis Gazeta.pl, wymieniając:

– przesunięcie daty obowiązywania artykułu 50 traktatu akcesyjnego. Dzięki temu kraj uniknie opuszczenia Unii bez żadnej umowy,

– ogłoszenie nowych wyborów, co miałoby być formą społecznego zatwierdzenia lub odrzucenia umowy wynegocjowanej przez May,

– podjęcie kroków w celu przeprowadzenia ponownego referendum, czego domaga się część opozycji.

Co jednak się wydarzy, nie jest dziś w stanie przewidzieć nikt. W rozmowie z serwisem Money.pl podobnego zdania jest były szef MSZ Radosław Sikorski.

Nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, co się dziś wydarzy. W Izbie Gmin nie ma zgody co do żadnego z modelów – ani wycofania z Brexitu, ani za wyjściem w oparciu o wynegocjowaną umowę, ani za “no deal” – wyjściem bez umowy – powiedział Sikorski.

Zwrócił jednak uwagę, że to, co dzieje się obecnie w Wielkiej Brytanii jest najlepszym przykładem tego, do czego prowadzi postępująca we wspólnocie “eurofobia”.

Wynik głosowania w referendum był skutkiem 30 lat szczucia na Unię Europejską, dezinformowania społeczeństwa ws. tego, jak działa Unia Europejska. Teraz mamy tego efekty. Przecież kształt umowy jest prostym wynikiem czerwonych linii, które Brytyjczycy sami sobie narzucili. To oni zdecydowali, że nie chcą swobodnego przepływu osób, a w efekcie nie mogą należeć do wspólnego rynku. Brytyjski parlament nie chce tego zaakceptować, mimo że w Izbie Gmin leży jedyny możliwy tekst umowy. Mamy do czynienia z paraliżem politycznym, a wkrótce być może także ze skutkami gospodarczymi. Do tego doprowadziła bezmyślna eurofobia – diagnozuje były szef polskiej dyplomacji.

Źródło: Gazeta.pl/Money.pl

Fot. Shutterstock/Belinda Nagy

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie