Posłowie Solidarnej Polski przygotowali projekt ustawy pomagający kobietom spodziewającym się dziecka z letalnymi wadami, czyli takiego, które urodzi się martwe lub umrze zaraz po przyjściu na świat.
To te same ciąże, za których terminację lekarz może stracić prawo wykonywania zawodu, a matka chcąca poddać się aborcji w takiej sytuacji została przez innego posła Zjednoczonej Prawicy porównana do samicy psa. O projekcie posłów ugrupowania Zbigniewa Ziobry wiadomo niewiele – ujawniono zamiar stworzenia hospicjów prenatalnych (po jednym w każdym województwie) oraz to, że kobieta w dramatycznej sytuacji będzie miała możliwość wypłakania się w specjalnie do tego przeznaczonym pokoju. Chwalebne, że kobiety nie będą musiały płakać we własnych samochodach albo w szpitalnych ubikacjach. Przenikliwa dobroć posłów Solidarnej Polski oblała mnie zimnym potem.
Prawda jest taka, że w Polsce łatwiej dostać wsparcie państwa z powodu domowej patologii niż z powodu niepełnosprawnego członka rodziny. Urzędnikom bardzo łatwo przychodzi stwierdzenie, że rodzina nie potrzebuje pomocy finansowej, skoro w domu jest podłoga z desek, a nie piach lub goły beton. Za zbędny luksus uważany jest również dywan na owej podłodze, a meble w pokojach powinny pamiętać czasy, gdy Stanisław Piotrowicz pomagał opozycjonistom. Rodzicom niepełnosprawnego dziecka nie potrzeba również dofinansowania do zakupu samochodu, skoro mogą z dzieckiem na ręku tłuc się autobusami podmiejskimi i tymi z PKS przez kilkadziesiąt kilometrów.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU