Narastające kłopoty opozycji z dogadaniem się w sprawie wspólnego kandydata na prezydenta Wrocławia dawały Prawu i Sprawiedliwości coraz większe szanse, że akurat to duże miasto może paść łupem partii Jarosława Kaczyńskiego. Specyficzna sytuacja w stolicy Dolnego Śląska, wciąż silna pozycja bezpartyjnego prezydenta Rafała Dutkiewicza i kontrowersyjna kandydatura Kazimierza Michała Ujazdowskiego oraz personalne niesnaski pomiędzy wieloma głównymi graczami sprawiały, że środowisko opozycyjne było mocno podzielone, co niewątpliwie działało na korzyść partii rządzącej. Dziś jednak, decyzją Grzegorza Schetyny i Katarzyny Lubnauer otwiera się nowy etap budowania wspólnej koalicji samorządowej, która zabezpieczy Wrocław przed zakusami partii władzy.
Na wspólnej konferencji prasowej, szefowie obu partii Koalicji Obywatelskiej oznajmili, że dla dobra sprawy i na poczet wspólnej strategii politycznej mającej funkcjonować zgodnie w przyszłości, PO rezygnuje z popierania kandydatury Kazimierza Michała Ujazdowskiego, a Nowoczesna wychodzi z koalicji z Rafałem Dutkiewiczem, w ramach której dotychczas popierała kandydata autoryzowanego przez obecnego prezydenta czyli Jacka Sutryka. Grzegorz Schetyna ogłosił także, że w ramach porozumienia z Katarzyną Lubnauer, to Nowoczesna wskaże kandydata na prezydenta Wrocławia oraz dwóch innych miast na Dolnym Śląsku: Lubina i Świdnicy. Z kolei kandydatów na prezydentów Wałbrzycha, Jeleniej Góry, Bolesławca, Legnicy i Głogowa ma wskazać Platforma.
– Koalicja Obywatelska jest dla nas projektem strategicznym, najważniejszym dla skutecznego zjednoczenia opozycji – podkreślił Schetyna.
Co to oznacza dla Prawa i Sprawiedliwości? Otóż zażegnanie sporu pomiędzy wciąż silną na Dolnym Śląsku PO i notującą znacznie lepsze wyniki niż w skali kraju Nowoczesną zwiastuje istotne zmniejszenie szans kandydatów Zjednoczonej Prawicy. Kandydatką obozu władzy na prezydenta Wrocławia ma być Mirosława Stachowiak-Różecka, jednak wobec dzisiejszego porozumienia jej szanse mocno spadają.
Decyzja o powołaniu Koalicji Obywatelskiej we Wrocławiu ma też bardzo duże znaczenie dla politycznych rozgrywek na szczeblu lokalnym. Pokerowa zagrywka Grzegorza Schetyny oznacza postawienie pod ścianą Rafała Dutkiewicza. Ten ostatni, wobec decyzji Jacka Sutryka o przystąpieniu do koalicji, w której karty rozdaje Schetyna i Lubnauer staje przed sporym wyzwaniem. Warunkiem, by Katarzyna Lubnauer poparła oczekiwania lokalnych struktur, mocno zżytych już politycznie z Dutkiewiczem i postawiła właśnie na Sutryka, jest start tego kandydata także z list KO. To radykalnie osłabi listę Dutkiewicza, która w ten sposób straci wyborczą lokomotywę i szansę na mandaty radnych dla wielu działaczy środowiska obecnego prezydenta, SLD i Unii Europejskich Demokratów, z Jackiem Protasiewiczem na czele. Zgoda Sutryka na przyjęcie takiej oferty de facto radykalnie osłabia Dutkiewicza i jego listy. Dotychczasowi stronnicy prezydenta z pewnością nie wygrają z uporem lidera PO, który z pewnością nie zgodzi się na ich obecność w KO. Gra zatem jest warta świeczki.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
