W sprawie powrotu do szkół rząd miota się od ściany do ściany. Rozważanym wariantem jest przeprowadzenie covidowego doświadczenia z udziałem dzieci.
Podczas wakacji każdy rodzic słyszał ze strony rządu, że plan powrotu do normalnej nauki jest dopracowany w każdym szczególe i Covid-19 w tym nie przeszkodzi. Sielankowy nastrój tej opowieści trwał niecałe dwa miesiące, po czym szef resortu zdrowia przyznał, że jednak szkoły są rozsadnikiem zakażeń i skierowano uczniów do nauki zdalnej. Nikt nie ma wątpliwości, że należy stopniowo umożliwiać dzieciom powrót do normalnej nauki i kontaktów z rówieśnikami.
Powrót dzieci do szkół był przedmiotem wielogodzinnej dyskusji rządu z przedstawicielami Rady Medycznej – (…)rząd i Rada Medyczna mają świadomość, że dzieci muszą wracać do nauki stacjonarnej. Pod uwagę branych jest kilka wariantów – informuje Radio Zet.
Wiemy doskonale, z jakimi problemami natury psychicznej i psychologicznej muszą mierzyć się dzieci, jak i całe rodziny, z uwagi na pandemię. Przedłużanie zamknięcia szkół musi się skończyć i w zgodzie oraz w zrozumieniu pracujemy nad tym, aby powrót dzieci do szkół był bezpieczny – powiedziała prof. Magdalena Marczyńska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, która doradza rządowi.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU