Na Wschodnim Forum Ekonomicznym we Władywostoku tydzień temu pojawił się Władimir Putin. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, że wraz z nim przybyło aż 12 lekarzy. Rok temu, na tej samej imprezie, było z nim dwóch medyków.
Asysta lekarzy
Wspomniane wydarzenie ekonomiczne odbyło się w dn. 6-7 września. Putin był jednym z VIP-ów, jacy się na nim pojawili. Towarzyszyło mu aż 12 lekarzy z Centralnego Szpitala Klinicznego, czyli tzw. “kliniki kremlowskej”.
Mało tego, medycy przylecieli do Władywostoku aż 10 dni przed prezydentem Rosji. Zostali na miejscu poddani obowiązkowej kwarantannie. Zupełnie, jakby chciano mieć pewność, że nie zarażą Putina koronawirusem.
Już wcześniej mówiono, że prezydent Rosji ciężko przeszedł zakażenie COVID-19. Teraz, jak widać, służby dbają, by nie zachorował po raz drugi. Dlaczego? Czy to potwierdza plotki o domniemanym ciężkim stanie jego zdrowia?
Niemcy chcą pokoju
Jeśli faktycznie Putin jest ciężko chory (podkreślmy to: nie ma na to dowodów i może być to tylko elementem wojny informacyjnej), będzie chciał szybko dokończyć dzieło swojego życia: wzmocnić Rosję, m.in. poprzez podporządkowanie sobie Ukrainy.
Wiemy, że wtorek po południu kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, rozmawiał przez telefon z prezydentem Rosji i wezwał go do “jak najszybszego znalezienia rozwiązania dyplomatycznego, opartego na zawieszeniu broni, całkowitym wycofaniu wojsk rosyjskich oraz poszanowaniu integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy”. Dodał, że “wszelkie dalsze rosyjskie posunięcia aneksyjne nie pozostaną bez odpowiedzi i w żadnym wypadku nie zostaną uznane”.
Tyle, że Putin raczej nie posłucha swojego niemieckiego znajomego. Nie może się teraz wycofać z wojny, zwłaszcza w sytuacji, gdy, trwa ukraińska kontrofensywa.
Putinowska Rosja pod względem militarnym podniosła klęskę. Nie zdobyła Kijowa, a teraz ugrzęzła na Ukrainie, jak przed laty ZSRR w Afganistanie. To dobrze dla USA i Polski. Źle dla samej Rosji i Chin, bowiem eliminuje to ten pierwszy kraj z dalszej rozgrywki mocarstw. Przynajmniej na razie…
Źródło: BBC
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
