Premier Słowenii Janez Janša skomentował słynny pomysł Jarosława Kaczyńskiego dotyczący misji pokojowej NATO w Ukrainie. – Nie da się tego zrobić na tę chwilę – przyznał polityk.
Janez Janša wraz z Mateuszem Morawieckim, Jarosławem Kaczyńskim i premierem Czech Petrem Fialą odwiedzili w połowie marca Kijów. Podczas spotkania z Wołodymirem Zełenskim Kaczyński niespodziewanie wyskoczył z propozycją utworzenia misji pokojowej NATO w Ukrainie.
– Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie działała na terenie Ukrainy i która będzie w stanie się obronić. To jest w tej chwili coś, czego Ukraina, Europa i cały demokratyczny świat najbardziej potrzebuje – powiedział prezes PiS, czym wywołał zaskoczenie sojuszników. Okazało się, że pomysł nie był wcześniej dyskutowany z innymi państwami NATO.
Janez Janša był gościem programu „Fakty po Faktach” na antenie TVN24 i zdradził trochę kulis z podróży do Kijowa. Jak stwierdził, pomysł Kaczyńskiego go nie zaskoczył. Koncept ten był omawiany już podczas podróży pociągiem. Janša przyznał, że podczas 11-godzinnej jazdy było „wystarczająco dużo czasu, aby omówić ten pomysł”.
– Nie było to czymś, co pierwszy raz wypłynęło dopiero w tamtej konkretnej chwili. (…) Wcześniej pan Kaczyński mówił o tym pomyśle, rozmawialiśmy o tym z premierem Morawieckim – powiedział premier Słowenii. Przyznał jednak, że zdziwił się, iż pomysł został ujawniony publicznie. Dodał też, że w jego ocenie nie da się zrealizować tej idei.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU