Na spotkania z Jarosławem Kaczyńskim nie może wejść nikt przypadkowy. Na wiecach Mateusza Morawieckiego panuje cenzura.
Gdy Jarosław Kaczyński spotyka się z wyborcami, “reżyseria” dba, by nie znalazł się tam nikt postronny i przypadkiem nie zadał trudnego pytania. Na wiecach premiera Mateusza Morawieckiego dochodzi do cenzurowania obywateli. Takim nadgorliwcem okazał się PiS-owski burmistrz.
W weekend Mateusz Morawiecki przyjechał do Rypina (kujawsko-pomorskie) i spotkał się z wyborcami na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ne spotkanie nie zostali wpuszczeni mieszkańcy Brodnicy i Nowego Miasta Lubawskiego. I pewnie z przemówienia szefa rządu zostałby cytaty, ale tak się nie stanie. Zostanie smród.
“Pinokio notoryczny kłamca”
Nie wpuszczali nikogo z zewnątrz. Strażnik miejski mówił, że nie może wpuszczać nikogo o innych poglądach, nawet tych, co zna z widzenia – opowiada “Gazecie Wyborczej” jeden z mieszkańców.
Niektórzy demokratycznie nastawieni i wolni obywatele przybyli na miejsce, aby wyrazić swoje niezadowolenie. Jeden z mężczyzn stal sobie pokojowo z transparentem o treści “Pinokio notoryczny kłamca”. Hasło jest zgodne ze stanem faktycznym, bowiem szef rządu przegrywał już sprawy o mijanie się z prawdą. Media co chwilę go łapią na naginaniu sobie rzeczywistości do politycznych celów.
W pewnym momencie do pikietującego człowieka podchodzi burmistrz miasta Paweł Grzybowski i wyrywa tekturowy transparent.
Tępy pisowski ryj. pic.twitter.com/KdomHuZ32Z
— Kuba (@JakubMokotow) July 10, 2022
Internet zalał się komentarzami po burmistrzowskim wybryku. Dominują stwierdzenia o “chamstwie i arogancji władzy”. Niektórzy zastanawiają się, czy nie doszło do przestępstwa. Pojawiają się też kpiny o tekturowych promesach Morawieckiego, które były rozdawane PiS-owskim samorządowcom w trakcie kampanii wyborczej – Może jej nie dostał? – drwią internauci.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU