Platforma Obywatelska chce odchudzić podstawy programowe. Za wynagrodzenia nauczycieli i utrzymanie szkół ma odpowiadać państwo a nie jak dotychczas – samorządy.
W nowym modelu, te drugie mają odpowiadać za zajęcia dodatkowe i rozwój ucznia. Bardzo ciekawy wydaje się pomysł odpisu podatkowego za wydatki na zajęcia dodatkowe. Zapowiedzieli również stworzenie internetowych platform ułatwiających zdalną naukę.
Borys Budka i Rafał Trzaskowski mają świadomość, że PiS traktuje szkołę jako narzędzie indoktrynacji przyszłych pokoleń. Minister Przemysław Czarnek nie ukrywa przecież, że szkoła ma formować dzieci i młodzież jako zaściankowych przeciwników wszelkich odmienności i osoby niechętne rozwojowi osobistemu wykraczającemu poza ultraprawicowe schematy popierane przez kościelnych hierarchów.
PiS chce wychowywać młodych ludzi na swoich przyszłych wyborców, ale nawet nie to jest najgorsze. Problem polega na tym, że chętnie posługuje się przy tym zastraszaniem uczniów i nauczycieli – jak choćby wezwanie nauczyciela na dywanik do kuratorium za udział w protestach po wyroku neo-TK ws. ograniczenia aborcji. To samo państwo wysłało policję do nastolatka, który wyraził na Facebooku poparcie dla Strajku Kobiet.
Platforma Obywatelska chce, aby dzieci i młodzież rozwijały zgodnie z własnymi upodobaniami a nie nakazami przychodzącymi do szkół z partyjnej centrali. Budka i Trzaskowski nie boją się ludzi myślących samodzielnie i ufają w ich roztropność.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU