Od dwóch lat jednym z głównych zarzutów pod adresem największej partii opozycyjnej (mniejszych zresztą też) jest to, że jej działania w zasadzie opierają się na reaktywności. Rządząca partia narzuca tematy, a opozycja zazwyczaj w podobnym tonie i podobnymi, najcięższymi argumentami próbuje te tematy zbijać, próbując pokazać jak złe te propozycje są. Dwa lata trwało, by przedstawiany jako lider opozycji Grzegorz Schetyna zrozumiał, że bez próby przejęcia inicjatywy w sporze z PiS i bez zaprezentowania swoich propozycji trend spadającego poparcia może się nie odwrócić. Na początku nieśmiało, przy pomocy zespołów parlamentarnych PO oraz Nowoczesna zaczęły podnosić tematy gigantycznej afery SKOK-ów oraz jej związków z politykami rządzącej partii, a także rozpoczęły prace nad własnymi, opozycyjnymi propozycjami szybkiego i efektywnego przeprowadzenia zmian w wymiarze sprawiedliwości tak, by usprawnić jej funkcjonowanie.
Dziś jednak Platforma Obywatelska uderzyła z grubej rury, przejmując inicjatywę w sprawie poprawy sytuacji w służbie zdrowia, w sprawie której już ponad 3 tygodnie protest głodowy prowadzą młodzi lekarze rezydenci. Partia rządząca przekonuje, że ma wolę zwiększenia nakładów na służbę zdrowia, jednak aby dojść do poziomu 6,8% PKB potrzebuje niemal 8 lat. Nic więc dziwnego, że rezydenci nie chcą się zgodzić na takie rozwiązanie i na tak odległy horyzont czasowy. Domagają się tego samego efektu w 3 lata, tym bardziej, że rząd Beaty Szydło co rusz chwali się świetnymi wynikami budżetu oraz przeznacza olbrzymie kwoty na sfery nieporównywalnie mniej ważne z punktu widzenia przeciętnego obywatela jak propaganda w TVP, wojsko czy IPN. Dlatego dziś posłowie Platformy Obywatelskiej ogłosili propozycję ponadpartyjnego paktu na rzecz zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6% PKB w okresie 4 lat.
– Chcemy zaproponować jako Platforma ponadpartyjny pakt dla zdrowia, porozumienie, które będzie honorowane przez partie polityczne obecne w parlamencie, ale będzie zawierane przy współudziale przedstawicieli zawodów medycznych, którzy dzisiaj protestują i przy współudziale organizacji pacjentów. Chcemy zaproponować taki pakt, żeby pokazać swoją gotowość do rozmów, swoje propozycje – mówił Sławomir Neumann na briefingu.
– Chcemy zaproponować zwiększenie nakładów do 6% PKB. Chcemy żeby o te pieniądze w ciągu 4 lat zostało zwiększone finansowanie ochrony zdrowia. Chcemy żeby to było finansowanie wprost z budżetu, bez podnoszenia składki na zdrowie i podatków – mówił dalej szef klubu PO.
Posłowie największej partii opozycyjnej podkreślali, że ochrona zdrowia obywateli powinna być bezwzględnym priorytetem każdego rządu. Przykładowe środki, możliwe do przesunięcia praktycznie natychmiast to choćby rezygnacja z programu budowy strzelnic w każdym powiecie (bagatela 2,6 mld), czy przeznaczenie na ten cel części wpływów z tytułu akcyzy lub opłaty paliwowej.
Oczywiście byłoby wielkim zaskoczeniem, gdyby Prawo i Sprawiedliwość zgodziło się na propozycje PO, mimo iż ta pokazuje, w jak w krótkim terminie wykorzystać dobrą koniunkturę gospodarczą i wysokie wpływy podatkowe do poprawy sytuacji całej służby zdrowia. Takiej propozycji brakowało i bardzo dobrze, że w końcu się pojawiła. To PiS będzie musiało przesunąć się do defensywy, tłumacząc dlaczego grzebanie w przeszłości czy strzelanie do tarcz jest dla nich ważniejsze niż ludzkie zdrowie. Właśnie takiej opozycji potrzebują obywatele.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/PO
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU